Recenzja Fujifilm X-T200

Spisie treści:

Anonim

Aparaty Fujifilm z serii X z wyższej półki należą do najlepszych na rynku, więc kiedy firma zdecydowała się dwa lata temu wypuścić na rynek zmniejszoną wersję X-T20, spodziewaliśmy się czegoś wyjątkowego. Chociaż aparat X-T100 jest bardzo wydajny, nie do końca nas zaskoczył, ale Fujifilm się nie poddał. Drugi raz i producent aparatu był bliski osiągnięcia celu dzięki X-T200.

Nowy podstawowy odpowiednik X-T30 to zasadniczo X-A7 z wizjerem. X-T200 ma wiele wspólnych cech tego ostatniego, w tym ten sam czujnik, system autofokusa, czułość ISO i sprawność wideo 4K. I to sprawia, że ​​X-T200 jest znaczącym ulepszeniem w stosunku do swojego poprzednika.

Cena wzrosła, aby dopasować się do ulepszeń, które oferuje X-T200. Cena 799,95 USD / 749 GBP / 1379 USD za zestaw zawierający obiektyw Super EBC XC 15-45 mm f / 3,5-5,6 OIS jest droższy niż X-T100 w momencie premiery. Jest również odrobinę droższy niż zestaw X-A7, ale kupując X-T200 płacisz za korzyść wizjera. Ale czy jest tutaj wystarczająca zaleta, aby nowy aparat był wartościowym podstawowym bezlusterkowcem APS-C? Dowiedzmy Się.

  • To najlepsze aparaty dla początkujących, które możesz teraz kupić

Kluczowe cechy

  • Zaktualizowany czujnik 24,2 MP
  • Wideo 4K / 30p
  • Nowy, 3,5-calowy tylny ekran dotykowy 16: 9

Trudno jest usprawiedliwić wydawanie największej kwoty na wysokiej klasy zestaw, gdy dostępne są bardziej przystępne cenowo opcje, takie jak X-T200, ale chociaż na papierze wygląda świetnie, nie do końca pasuje do X-T30. Po pierwsze, nie korzysta z tego samego czujnika X Trans CMOS, który można znaleźć w wysokiej klasy aparatach Fujifilm. Zamiast tego istnieje poprawiona wersja czujnika obrazu APS-C CMOS znajdującego się w X-T100 - ulepszenie polega na zastosowaniu przewodów miedzianych zamiast aluminium. Ulepszenia czujnika oznaczają, że odczyt z aparatu jest teraz 3,5 razy szybszy niż X-T100 (który, jak obiecuje Fujifilm, redukuje efekty rolety) i podnosi maksymalną wartość ISO do 25600 (co osiągnęło szczyt na 12800 na starszy model). Jest to podobne ulepszenie, które X-A7 może się również pochwalić w stosunku do X-A5 i stwierdziliśmy, że ulepszony czujnik dał doskonałe wyniki.

Kluczowe specyfikacje

Czujnik: 24,2 MP APS-C CMOS

Autofokus: 425-punktowy hybrydowy AF z fazą / kontrastem

Zakres ISO: 200-12,800 (exp. 100-51,200)

Maksymalna seria: 8 kl./s

Wideo: 4K / 30p

Wizjer: 2,36 miliona punktów, OLED

LCD: 3,5-calowy ekran dotykowy 2,78 mln punktów

Łączność: Wi-Fi, Bluetooth

Waga: 370g (z baterią i kartą)

Czujnik to tylko jedno z wielu ulepszeń, które X-T200 ma w stosunku do swojego poprzednika. Zmodernizowano również procesor, który dał nowemu aparatowi niewielki skok w szybkości ciągłego fotografowania, zwiększając ją z 6 kl./s w X-T100 do 8 kl./s w obecnym modelu. To również lepsze niż X-A7, który ma taką samą serię 6 klatek na sekundę jak X-T100.

Możliwości wideo są znacznie ulepszone, z możliwością przechwytywania 4K z prędkością do 30 klatek na sekundę (w porównaniu do raczej rozczarowujących 15 klatek na sekundę w X-T100) i wideo Full HD 1080p z prędkością do 120 klatek na sekundę. X-T200 ma nowy tryb wideo HDR, który łączy wiele klatek wykonanych przy różnych ekspozycjach, aby dodać bardziej dynamiczny zakres do standardowych filmów, ale jest dostępny tylko przy 60 klatkach na sekundę.

Aby zredukować drgania obrazu podczas nagrywania z ręki, firma Fujifilm zaprojektowała „cyfrowy gimbal”, który wykorzystuje wbudowany żyroskop aparatu wraz z algorytmem stabilizacji obrazu w celu wygładzenia materiału filmowego. Należy zauważyć, że ta funkcja różni się od systemów stabilizacji obrazu w ciele, którymi szczyci się wiele wysokiej klasy korpusów. To powiedziawszy, nie można tego używać do przechwytywania wideo 4K - jest dostępne tylko dla materiałów Full HD, ponieważ umożliwia wycinanie dużej części czujnika (być może w celu dostosowania kadrowania).

Inną, choć niewielką, zaletą X-T200 w stosunku do swojego poprzednika, jeśli chodzi o funkcje wideo, jest możliwość przycinania materiału filmowego w aparacie.

X-T200 zapewnia wejście mikrofonowe 3,5 mm, które było dostępne w X-T100. Nadal jednak nie ma dedykowanego portu słuchawkowego, ale w pudełku z X-T200 znajduje się przejściówka do słuchawek 3,5 mm, którą można podłączyć do portu USB-C. Aparat może również wyświetlać poziomy dźwięku na wyświetlaczu tylnym lub w wizjerze.

Skoro o tym mowa - wizjer elektroniczny to najbardziej oczywista różnica między X-A7 a X-T200. Chociaż nie jest dostępny w pierwszym, jest to ten sam panel z 2,36 miliona punktów, który widzieliśmy w X-T100, z tym samym powiększeniem 0,62x. Jest też poręczny czujnik oka, więc nie ma potrzeby szukania przycisku do przełączania między wizjerem elektronicznym a podglądem na żywo.

Inną główną cechą, którą może pochwalić się X-T200, jest duży 3,5-calowy tylny wyświetlacz LCD 16: 9 zapożyczony z X-A7. Jest nie tylko większy niż ten w X-T100, ale teraz jest w pełni przegubowym ekranem z panelem o wyższej rozdzielczości, wynoszącym 2,76 miliona punktów (w porównaniu z wyświetlaczem starszego aparatu o rozdzielczości 1,04 miliona punktów). To ostry wyświetlacz, który będzie pasował do vlogerów, mających obsesję na punkcie selfie, a także ułatwi fotografom smartfonów przejście do „prawdziwego” aparatu.

X-T200 wykorzystuje akumulator litowo-jonowy NP-W126S, który ma ocenę CIPA 270 zdjęć w trybie standardowym, ale może zapewnić do 450 zdjęć w trybie ekonomicznym (który można znaleźć w opcji Zarządzanie energią w systemie menu aparatu ). W pudełku nie ma zewnętrznej ładowarki - akumulator można doładować w aparacie przez port USB-C z boku.

Budowa i obsługa

  • Przeprojektowany układ sterowania
  • Głębszy chwyt
  • Niewygodnie umieszczony joystick

Istnieją poważne fizyczne różnice między X-T200 a jego poprzednikiem, a pierwszą, którą zauważysz, jest głębszy, mocniejszy chwyt. To sprawia, że ​​jest to bardziej ergonomiczna opcja dla początkujących, jeśli widzisz, że trzymasz aparat przez długi czas. Jednak podpórka pod kciuk na tylnym panelu nie jest dobrze ustawiona, głównie dlatego, że wyświetlacz zajmuje większość miejsca z tyłu aparatu - na co narzekaliśmy również w X-A7.

Brak miejsca na tylnym panelu oznacza również, że układ sterowania ma teraz minimalistyczny wygląd. Zniknął czterokierunkowy układ sterowania D-pad z X-T100; zamiast tego otrzymujemy joystick, który niestety jest niewygodny w użyciu. Mieliśmy podobny problem z X-A7, ale nie było to dużym problemem, ponieważ nie musieliśmy podnosić aparatu do oka. Jednak w przypadku X-T200 korzystanie z joysticka staje się znacznie trudniejsze podczas korzystania z wizjera elektronicznego, ponieważ uchwyt będzie wymagał regulacji, gdy aparat jest podniesiony do kadrowania przez wizjer. Jest też dość mały, co może być kłopotliwe dla niektórych osób z dużymi rękawicami z jednym palcem.

Pod joystickiem znajdują się przyciski menu i tylne umieszczone równo z korpusem aparatu. One również są raczej małe i nie można ich znaleźć, dotykając ich samotnie - będziesz musiał przyjrzeć się temu, co robisz, aby znaleźć przyciski.

Górna płyta ma zwykłe pokrętło trybu, wraz z dwoma innymi do sterowania przysłoną, czasem otwarcia migawki i kompensacją ekspozycji, ale ta ostatnia para jest również mała i niektórzy użytkownicy mogą mieć trudności z ich obróceniem, ponieważ będą wymagać przesunięcia uchwytu, aby uzyskać dostęp .

Funkcja skrajnego lewego pokrętła na górnej płycie różni się w zależności od trybu nagrywania. Podczas nagrywania wideo można go używać do zmiany czasu otwarcia migawki, a także do przełączania opcji symulacji filmu podczas robienia zdjęć. . Jest to jedyne pokrętło w aparacie, które uznaliśmy za łatwe w użyciu - stosunkowo łatwo dostępne (chociaż wymaga niewielkiej regulacji chwytu) i płynne do obracania.

Obiektyw XC 15-45mm f / 3.5-5.6 OIS, który jest dostarczany w pudełku z aparatem, jest całkiem dobry, jeśli chodzi o obiektywy zestawowe, ale jest też kilka drobiazgów. Mechanizm power zoom na obiektywie kitowym nie jest szybki i trudno jest zapamiętać, w jaki sposób przekręcić pierścień, aby przybliżyć i oddalić - chociaż jeśli używasz go wystarczająco długo, może to stać się dla ciebie drugą naturą. To powiedziawszy, przy 15 mm obiektyw jest dość szeroki, oferując odpowiednik ogniskowej 23 mm i ekwiwalent 69 mm przy pełnym powiększeniu na 45 mm - przyzwoity zakres jak na obiektyw kitowy.

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Fujifilm nie dodał lampy błyskowej do X-T200, ale jest tam, zgrabnie osadzony wokół wypukłości wizjera i uniesiony za pomocą przełącznika wokół skrajnej lewej tarczy na górnej płycie. To piękny projekt, który uzupełnia estetykę retro aparatu.

X-T200 ma również ten sam odświeżony system menu, co X-A7. Jest to znacznie bardziej przyjazny dla użytkownika system, a co najważniejsze, oferuje podgląd różnych trybów symulacji filmu przed wykonaniem zdjęcia.

Większość opcji fotografowania jest dostępna na ekranie dotykowym, więc prawdopodobnie nie będziesz musiał używać (ani dostosowywać) fizycznych przycisków z tyłu aparatu. Jeśli chcesz, aby wszystko było naprawdę proste, po prostu ustaw aparat na automatyczny tryb SR + (Advanced SR Auto), a wszystko zostanie załatwione za Ciebie, podobnie jak w przypadku korzystania z aparatu w smartfonie.

Występ

  • Doskonały AF z wykrywaniem twarzy
  • Dość dobre śledzenie obiektów
  • Mała głębokość bufora

X-T200 może się pochwalić hybrydowym systemem AF z 425 punktami detekcji fazy opartymi na czujnikach. Aby pomóc Ci zachować ostrość, dostępne są cztery tryby AF - pojedynczy punkt, strefowy, szeroki / śledzący i wszystkie. Dzięki ulepszonemu algorytmowi AF jest bardzo mało błędów, jeśli chodzi o działanie autofokusa. W większości przypadków X-T200 jest w stanie uchwycić obiekt bez zbytniego monitowania, chociaż można go łatwo zmienić dzięki funkcji dotykowej ostrości aparatu.

Wykrywanie twarzy i oczu jest precyzyjne, a aparat może z łatwością zablokować twarz osoby i śledzić ją, nawet gdy odwraca się od aparatu. Eye AF działa dobrze, nawet jeśli obiekt nosi okulary, czego nie jest w stanie osiągnąć wiele podstawowych aparatów.

Śledzenie obiektu podczas zdjęć seryjnych jest jednak trochę chybione. Chociaż z pewnością uzyskasz kilka użytecznych klatek z jednej serii, okaże się, że w niektórych przypadkach obiekt może być całkowicie nieostry. Mieliśmy ten sam problem podczas nagrywania filmów, ponieważ w tym trybie nie było śledzenia obiektu.

A propos zdjęć seryjnych: chociaż jest tutaj ulepszony tryb zdjęć seryjnych 8 kl./s - przydatny w niektórych fotografiach sportowych i przyrodniczych - pamięć buforowa niewiele się zmieniła. A to oznacza, że ​​aparat zwolni dość szybko, aby przetworzyć i zapisać wszystkie obrazy na karcie.

Obiektyw kitowy wymaga minimalnej odległości ogniskowania 13 cm, co może nie wystarczyć do większości zastosowań w makrofotografii, ale dobrze nadaje się do zabawnych eksperymentów.

X-T200 ma również wbudowany 256-strefowy system pomiarowy X-A7 i, tak jak poprzednio, działa niesamowicie. Biorąc pod uwagę, że przetestowaliśmy nowy aparat podczas blokady koronawirusa i musieliśmy wykonać większość zdjęć testowych w pomieszczeniach, kamera całkiem dobrze poradziła sobie z nierównym oświetleniem wewnątrz domu.

Jak wspomnieliśmy wcześniej, wizjer elektroniczny ma czujnik oka, który automatycznie wykrywa, kiedy coś znajduje się blisko panelu i przełącza się z podglądu na żywo do kadrowania za pomocą wizjera. Okazało się jednak, że czujnik oka czasami nie reaguje, szczególnie gdy tylny wyświetlacz LCD był odsunięty od korpusu aparatu. Musieliśmy wyłączyć aparat, złożyć ekran z powrotem na korpusie, a następnie ponownie uruchomić urządzenie, aby czujnik oka znów działał. Kilka razy aparat nawet się zawieszał, kiedy włączaliśmy go z już rozwiniętym wyświetlaczem LCD i musieliśmy wyjąć baterię, aby przywrócić sprawne działanie. To powiedziawszy, zdarzało się to rzadko, ale warto o tym wspomnieć, jeśli problem wykracza poza naszą jednostkę sprawdzającą.

Zestawowy obiektyw Super EBC XC 15-45 mm f / 3,5-5,6 OIS wymaga minimalnej odległości ostrzenia 13 cm, aby uzyskać ostre obrazy przy najszerszym powiększeniu (ogniskowa 15 mm) i ma maksymalne powiększenie 0,24x (lub 1/4 rozmiaru rzeczywistego). ) - choć to nie wystarcza w przypadku makrofotografii, musimy przyznać, że jest tu duże pole do eksperymentowania i kreatywności.

Jakość obrazu

  • Doskonałe odwzorowanie kolorów
  • Dobry zakres dynamiczny
  • Dopuszczalny poziom hałasu

Jedną rzeczą, której nigdy nie możemy winić Fujifilm, jest nauka o kolorach, a X-T200 kontynuuje ten trend, produkując doskonałe pliki JPEG.webp. Oczywiście to, co wyróżnia każdą Fujifilm, to kilka trybów symulacji filmu i filtrów dostępnych na pokładzie, które dodają trochę zabawy i popu do zdjęć. Podczas gdy naszymi osobistymi faworytami są Velvia / Vivid i Classic Chrome, kolory z Provia / Standard są równie uderzające.

Podobnie jak X-A7, czujnik w X-T200 jest w stanie uchwycić wiele tonów, co pozwala nam odzyskać szczegóły w cieniach podczas przetwarzania końcowego. Ale tam, gdzie X-A7 miał tendencję do pogłębiania ciemniejszych tonów, X-T200 renderuje je tak blisko naturalnych, jak to tylko możliwe, niezależnie od używanego trybu symulacji filmu.

Obrazy są bogate w szczegóły, prawie nie ma efektu mory (wzory w paski) - nawet przy czułości ISO 6400. Szum staje się widoczny tylko przy wyższych czułościach ISO 12800 i wyższych, ale mamy nadzieję, że większość początkujących fotografów nie będzie musiała się przejmować do większych prędkości.

Zdjęcia RAW są oczywiście nieco głośniejsze, ale doskonale nadają się do ISO 6400. Jeśli jednak nie chcesz edytować zdjęć RAW w poście, istnieją dwa dodatkowe tryby DR poprawiające kontrast w obrazach - DR200% i DR400 % oferuje odpowiednio jeden i dwa stopnie kompensacji podświetlenia.

Pod względem wideo cyfrowy gimbal jest doskonałym dodatkiem, choć szkoda, że ​​można go używać tylko do materiałów 1080p. Filmy Full HD, choć doskonale nadające się do użytku, wydawały się nam trochę nijakie. Z drugiej strony jakość wideo 4K jest imponująca, z bardzo niewielkim efektem rolety i przyzwoitą ilością szczegółów.

Werdykt

W porównaniu z X-T100, model będący następcą jest znacznie lepszym aparatem, teraz, gdy pod maską znajduje się większy i ostrzejszy tylny ekran oraz znacznie większa moc obliczeniowa - nie wspominając o znacznie lepszym systemie autofokusa. Jest też dużo wygodniejszy w dłoni w porównaniu ze starszym aparatem i X-A7. Stylistyka lustrzanek cyfrowych w stylu retro z łatwością zdobędzie fanów, a jej łatwa w użyciu konfiguracja powinna szybko zachęcić nowych fotografów do działania. Rezultaty, które daje, są wspaniałe i może z łatwością działać jako urządzenie zapasowe dla bardziej zaawansowanych strzelców.

X-T200 jest jednym z tańszych aparatów z serii X wyposażonych w wizjer - to główny powód, dla którego zdecydowałeś się na niego zamiast X-A7. Jednak czasami zawodny czujnik oka powodował, że częściej korzystaliśmy z tylnego ekranu, podobnie jak w przypadku X-A7 - aparatu, który jest tańszy w zakupie z obiektywem kitowym. Co więcej, wspaniały X-T30 ma również mniej więcej taką samą cenę jak X-T200 w momencie pisania, biorąc pod uwagę, że jest na półkach od około roku, co czyni go znacznie lepszym wyborem nawet dla początkujących, ponieważ dostaną aparat, z którym mogą rosnąć.

Poza ceną, X-T200 jest aparatem o bardzo dużych możliwościach i znacznie lepiej wypełnia lukę między serią X z wyższej półki Fujifilm a korpusami klasy podstawowej w porównaniu z jego poprzednikiem.

Konkurencja

Fujifilm X-A7

Jeśli szukasz aparatu dla początkujących i możesz żyć bez wizjera, możesz zaoszczędzić sporo zmian, wybierając X-A7 zamiast X-T200. Brakuje mu przyzwoitego uchwytu, ale jest dostarczany ze skórzanym paskiem, którego zalecamy używać. Jakość obrazu jest znakomita dzięki X-A7, a odświeżony system menu uczynił go znacznie bardziej przyjaznym dla użytkowników, którzy przechodzą od fotografowania smartfonem do „prawdziwego” aparatu. W pełni przegubowy, 3,5-calowy tylny wyświetlacz LCD 16: 9 również sprawi, że początkujący poczują się jak w domu.

Przeczytaj naszą dogłębną recenzję Fujifilm X-A7

Canon EOS M6 Mark II

Ci, którzy nie mogą zdecydować, czy wizjer jest niezbędny, czy nie, powinni spojrzeć na najnowszy bezlusterkowy aparat APS-C firmy Canon. EOS M6 Mark II ma zdejmowany wizjer elektroniczny OLED, a także specyfikacje, które prześcigają X-T200 - matrycę o wysokiej rozdzielczości 32,5 MP i szybkość 14 kl./s. To doskonały towarzysz podróży i znakomita opcja do prowadzenia vlogów, ale kosztuje więcej niż X-T200.

Przeczytaj naszą dogłębną recenzję Canon EOS M6 Mark II

Sony Alpha A6100

To aparat Sony, co oznacza, że ​​otrzymujesz najlepszy dostępny system autofokusa. W rzeczywistości posuniemy się nawet do stwierdzenia, że ​​jest to najlepszy podstawowy bezlusterkowy aparat APS-C, jaki firma Sony wyprodukowała do tej pory. Jest nie tylko wiodącym w swojej klasie systemem AF, ale także znakomita żywotność baterii i jakość obrazu. Jednak ten aparat również cierpi z powodu małej ilości pamięci buforowej i bardzo ograniczonej funkcjonalności ekranu dotykowego.

Przeczytaj naszą dogłębną recenzję Sony Alpha A6100

Olympus OM-D E-M10 Mark III

Od dawna jest to jeden z naszych ulubionych aparatów bezlusterkowych, ale tam, gdzie wszystkie wyżej wymienione aparaty są wyposażone w czujnik APS-C, ten Olympus ma czujnik 16MP mikro 4/3. Chociaż tego rodzaju rozdzielczość brzmi obecnie dość nisko, E-M10 Mark III jest aparatem o dużych możliwościach, który zapewnia doskonałe obrazy. Zyskasz również dodatkową korzyść w postaci stabilizacji obrazu w ciele (IBIS). To powiedziawszy, jego system autofokusa nie jest tak wydajny jak X-T200, a jego system menu jest zbyt skomplikowany, aby nazwać go przyjaznym dla początkujących. Ale masz mnóstwo filtrów artystycznych, z którymi możesz się dobrze bawić.

Przeczytaj naszą dogłębną recenzję Olympus OM-D E-M10 Mark III