Recenzja monitora Viewsonic VP3881

Dawno, dawno temu maksymalna produktywność odpowiadała wielu monitorom biznesowym. Ale nie w dobie super szerokich ekranów. Wejdź do Viewsonic VP3881. Dzięki zakrzywionemu panelowi o przekątnej 38 cali i rozdzielczości natywnej 3840 na 1600 pikseli ten superwide monitor jest bardzo realistyczną alternatywą dla podwójnych wyświetlaczy.

Oceny w gwiazdkach

Ogólnie: 4

Projekt: 4.5

Cechy: 4

Wydajność: 4

Użyteczność: 4.5

Wartość: 3

Za wygodę zapłacisz jednak dużo więcej. Jest to z grubsza wyświetlacz o wartości 1000 USD / 1000 GBP. To stanowi trudną propozycję wartości, nawet jeśli zawiera kilka bardzo przydatnych dodatków, w tym USB-C z obsługą ładowania.

To, czego nie dostajesz, to oszałamiający HDR lub funkcje wysokiego odświeżania. Jest to w zasadzie wyświetlacz SDR ze starej szkoły 60 Hz. Tak, obsługuje dekodowanie HDR10. Jednak przy maksymalnej jasności wynoszącej zaledwie 300 cd / m2 i bez lokalnego przyciemniania nie jest w stanie renderować prawdziwego obrazu HDR.

Nie stanowi to problemu w przypadku panelu nastawionego wyłącznie na maksymalizację produktywności. Potencjalnie bardziej problematyczny jest brak obsługi szerokiej gamy przez Viewsonic VP3881. Za chwilę przejdziemy do szczegółów, ale pojawia się pytanie, czy ten wyświetlacz nadaje się do naprawdę wymagających procesów tworzenia treści.

Oczywiście nie jest to pierwszy 38-calowy monitor o bardzo dużej szerokości na rynku. Jest to jednak jeden z modeli, o ile nie najbardziej jednoznacznie zorientowanych na produktywność, jakie dotychczas wprowadzono do tej klasy. Pytanie brzmi, czy ten format ma sens przy wykonywaniu poważnej pracy? A może lepiej nadaje się do multimedialnej zabawy?

Cena i dostępność

38-calowe monitory superwide są obecne na rynku od kilku lat. Oryginał, LG 38UC99, został wprowadzony na rynek pod koniec 2016 roku. Cztery lata później nic nie wskazuje na to, by ta klasa monitorów stała się tańsza.

Viewsonic VP3881 kosztuje około 999 USD / 1100 GBP, co jest dość poważnymi pieniędzmi, ale bardzo przypomina porównywalne wyświetlacze. Wydaje się to szczególnie drogie, biorąc pod uwagę, że nie masz prawdziwego HDR ani wysokiego odświeżania.

Jednak jedynym 38-calowym monitorem Superwide, który obecnie oferuje te funkcje, jest LG UltraGear 38GL950G, który osiąga ogromną premię w wysokości około 80 procent w porównaniu z tym i tak już drogim panelem Viewsonic. Mówiąc prościej, ta klasa ekranów jest kosztowna.

Projekt i funkcje

Podstawowy współczynnik kształtu Viewsonic VP3881 jest dość znajomy. Ma tę samą 38-calową przekątną, rozdzielczość 3840 na 1600 i krzywiznę 2300R, co prawie każdy inny monitor z tej kategorii. Dzieje się tak, ponieważ, o ile nam wiadomo, wszystkie te 38-calowe monitory super szerokie wykorzystują panele LCD firmy LG.

VP3881 prawdopodobnie ma ten sam panel IPS wyprodukowany przez LG, co oryginalny LG 38UC99. To wyjaśnia, czym jest zasadniczo zestaw funkcji SDR. Ściśle mówiąc, obsługuje HDR10, a więc przetwarza sygnał HDR. Jednak przy maksymalnej jasności 300 cd / m2, kontraście 1000: 1 i bez lokalnego przyciemniania, nie jest to ekran obsługujący wizualizacje HDR. Częstotliwość odświeżania 60 Hz i brak synchronizacji adaptacyjnej stawia go również jako prostą maszynę produktywną, a nie monitor do gier z jakimikolwiek pretensjami.

Nie będzie to problemem w przypadku większości przepływów pracy. Problemem może być stosunkowo niewielka obsługa przestrzeni kolorów w VP3881. Viewsonic twierdzi, że jest dobry dla 79% DCI-P3 i oferuje 76% pokrycie Adobe RGB. To nie jest straszne. Ale to mniej, niż można by się spodziewać w tym przedziale cenowym i ogranicza użyteczność z perspektywy tworzenia treści, takiej jak projektowanie graficzne lub edycja wideo. Ponownie, jest to prawdopodobnie konsekwencja nieco starszego panelu IPS pochodzącego od LG.

Z drugiej strony, Viewsonic VP3881 jest skalibrowany z raportem fabrycznym i twierdził, że Delta Es jest poniżej dwóch na całej płycie, nie wspominając o obsłudze 10-bitowego koloru (8-bit natywny plus dithering) i 14-bitowej LUT. Tak więc ogólna precyzja i wierność obrazu są nieco mieszane.

Pomijając minucję renderowania kolorów, najbardziej atrakcyjną funkcją VP3881 jest prawdopodobnie łączność. Oprócz gniazda DisplayPort 1.4 i parą portów HDMI 2.0 jest też USB-C z obsługą ładowania 60 W. Oznacza to, że możesz sterować wyświetlaczem, ładować laptopa i podłączać urządzenia peryferyjne za pomocą jednego kabla. Jest to niezwykle przydatne dla użytkowników laptopów.

Specyfikacje

Rozmiar panelu 38 cali

Panel typu IPS

Rozdzielczość 3840 x 1600

Jasność 300 cd / m2

Kontrast 1000: 1

Odpowiedź piksela 5 ms

Pokrycie koloru 79% DCI-P3, 76% Adobe RGB

Częstotliwość odświeżania 60 Hz

Vesa 100 mm x 100 mm

Wejścia DisplayPort 1.4, HDMI 2.0 x2, USB C z ładowaniem 60 W.

Pozostałe elementy konstrukcyjne i funkcjonalne Viewsonic VP3881 są nieco mieszane. Z drugiej strony stojak jest bardzo stabilny i wytrzymały oraz oferuje regulację wysokości, obrotu i nachylenia. Jednak zewnętrzny zasilacz nie będzie w pełni mile widziany, szczególnie dla tych, którzy mają nadzieję na wykonanie i wyczyszczenie i uporządkowanie instalacji, jak to możliwe, dzięki łączności USB-C.

OSD to prawdopodobnie opowieść o plusach i minusach. W większości jest dość wszechstronny, z pełną kontrolą koloru, a nawet rozszerzeniem na opcje, które użytkownicy skupieni na produktywności prawdopodobnie uznają za zbędne, takie jak opóźnienie wejścia i korekty reakcji. Jednak ustawienia wstępne przestrzeni kolorów pomijają kilka całkiem ważnych opcji, w tym DCI-P3 i Adobe RGB. A pięcioprzyciskowy interfejs sterowania może być dość zaskakujący w porównaniu do joysticków konkurencyjnych marek.

Występ

Trochę oldschoolowe doświadczenie IPS w dużym stopniu podsumowuje jakość obrazu Viewsonic VP3881. Plusy obejmują świetne kąty widzenia i naturalne, ładnie skalibrowane kolory.

Tak się złożyło, że mieliśmy pod ręką LG 38UC99, a Viewsonic VP3881 subiektywnie stawia go dla kontrastu, a także cierpi z powodu mniej oczywistego blasku IPS. Na papierze wyświetlacze są zasadniczo równoważne i prawdopodobnie używają tego samego panelu pochodzącego z LG. Ale być może minione lata pozwoliły na kilka udoskonaleń, które nie pojawiają się w arkuszach specyfikacji.

W każdym razie Viewsonic VP3881 pozostaje zdecydowanie monitorem SDR pomimo wsparcia HDR10. Jest wystarczająco jasny z czystego punktu widzenia produktywności, ale wyraźnie brakuje mu mocy i mocy czegokolwiek z prawdziwymi funkcjami HDR. Jednak po wyjęciu z pudełka nadal wygląda świetnie, a fabryczna kalibracja i nieodłączna jakość panelu oznacza, że ​​działa dobrze na wszystkich naszych obrazach testowych. Gradienty są gładkie i nie ma śladów kompresji w czarnych lub białych skalach.

Oczywiście, przy stosunkowo ograniczonym pokryciu kilku kluczowych gam kolorów, w tym DCi-P3 i Adobe RGB, VP3881 będzie nieco zagrożony dla specjalistów od tworzenia treści. Jednak rozmiar i skala panelu z 3840 na 1600 pikseli zapewnia, że ​​jest to niezwykle przydatne narzędzie do ogólnych przepływów pracy. Należy tylko pamiętać, że przy 38-calowej przekątnej ekranu z pewnością nie jest to wyświetlacz o wysokiej rozdzielczości. Przy DPI wynoszącym około 110, gęstość pikseli nie zbliża się do tej klasy.

Ostatecznie to, do czego dąży VP3881, to 38-calowa skala i zakrzywiona krzywizna. W telewizorach HD zakrzywione panele były w dużej mierze sztuczką. Dlatego w końcu wypadły z mody. W przypadku monitora, na którym użytkownik jest bardziej prawdopodobne, że będzie siedział w martwym punkcie przed ekranem i w miejscu zbliżonym do optymalnej odległości, jest inaczej.

Nie każdy „dostaje” zakrzywione monitory. Ale dla tych, którzy to robią, ta 38-calowa klasa sprawdza się szczególnie dobrze. To naprawdę piękna rzecz do przeglądania i zarządzania dokumentami lub do wielozadaniowości z oknem przeglądarki, oknem dokumentu i inną aplikacją działającą równolegle i widoczną na jednym panelu.

Dla przypomnienia, Viewsonic VP3881 zawiera zintegrowane głośniki stereo, które pozwolą Ci przejść w mgnieniu oka. Brakuje im jednak zarówno głośności, jak i zakresu dynamiki, a szkoda, znowu ze względu na obietnicę łączności jednoprzewodowej. Jeśli chcesz mieć nawet w połowie przyzwoity dźwięk, musisz użyć dedykowanych głośników.

Werdykt

VP3881 firmy Viewsonic wydaje się zaskakująco oldschoolowy pomimo dużego 38-calowego zakrzywionego panelu LCD. Dzieje się tak głównie dlatego, że jakość obrazu jest trochę stara. Obsługa formatu HDR10 na papierze nie przekłada się na nic, co zbliża się do oglądania HDR.

Jeśli jednak szukasz poważnego konia roboczego SDR, z pewnością warto przyjrzeć się VP3881. Jest ładnie skalibrowany z fabryki. Jest mnóstwo miejsca na pulpicie do wykonywania wielu zadań jednocześnie. Łączność za pomocą jednego kabla USB-C to również bardzo fajna funkcja. Oczywiście to nie mniej, niż można by się spodziewać, biorąc pod uwagę cenę. Niektórzy użytkownicy będą kwestionować długoterminową wartość płacenia tak dużo za monitor, który obecnie nie ma prawdziwej funkcji HDR.

  • Przedstawiliśmy najlepsze komputery biznesowe.

Interesujące artykuły...