Recenzja HP ​​ZBook X2

Oto konfiguracja HP ​​ZBook X2 przesłana do przeglądu:

Procesor: czterordzeniowy procesor Intel Core i7-8650U, blokada podstawowa 1,9 GHz, Turbo 4,2 GHz

RAM: 16 GB DDR4

Ekran: 14-calowy IPS, 3840 x 2160, 10-bitowy

Pamięć: 1 TB Toshiba NVMe SSD

Napęd optyczny: nie dotyczy

Porty: 2x Thunderbolt 3 / USB-C, 1x USB A, HDMI, słuchawki, karta SD

Łączność: Intel Dual Band Wireless-AC 8265802.11a / b / g / n / ac (2x2) Wi-Fi i Bluetooth 4.2

Aparat: Dwie kamery internetowe, przód z funkcją rozpoznawania twarzy Windows Hello

Waga: 2,17 kg (4,78 funta)

Rozmiar: 0,75 x 14,35 x 8,94 cala (1,9 x 36,4 x 22,7 cm) z klawiaturą

Najpotężniejszy na świecie odłączany komputer. Tak mówi HP o swoim ZBooku X2. A kim mamy się nie zgadzać? Właściwie to jako pierwsi się nie zgodzilibyśmy, gdyby to nie była prawda. Ale segment „odłączanych” komputerów PC nie jest do końca głównym nurtem, więc nie jest to tak mocne twierdzenie.

W każdym razie ZBook to w zasadzie tablet wielkoformatowy z odłączaną klawiaturą. Na papierze wygląda to tak samo, jak Microsoft Surface Pro lub iPad Pro. W praktyce jest to raczej inny rodzaj odłączanego urządzenia 2 w 1, co jest oczywiste, gdy tylko spojrzysz na niego i obejrzysz te masywne ramki. Modny ZBook X2 zdecydowanie nie jest. Jednak zgodna z trendami gładkość nie jest celem HP.

Ma to być poważne narzędzie dla profesjonalistów i twórców, wraz z wprowadzaniem pióra, optymalizacjami Adobe Creative Cloud - w tym przyciskami skrótów na ramkach ekranu - oraz rzekomymi funkcjami i wydajnością stacji roboczej. Czas dowiedzieć się, czy HP może spełnić to wymagające i narzucone przez siebie zadanie.

Cena i dostępność

Ta generacja ZBooka X2 trafiła do sprzedaży w zeszłym roku i jako taka jest dość dojrzała na rynku. Oficjalna cena to 5 308 USD lub 4538 GBP za tę bardzo zaawansowaną konfigurację. Ale jeśli rozejrzysz się po okolicy, dostępne powinny być znaczne oszczędności. To powiedziawszy, jako produkt niszowy, dostępność nie jest szeroka i może być konieczne elastyczne podejście do niektórych elementów specyfikacji, aby uzyskać najlepszą ofertę.

Projekt i funkcje

Duże, grube ramki. To właśnie dominuje pierwsze wrażenia z HP ZBook X2. Szkoda, bo pod wieloma względami jest to jeden z najprzyjemniejszych fizycznych egzemplarzy na rynku tabletów.

Obudowa wykonana w całości ze stopu jest absolutnie solidna, a ogólne wrażenie jest niezwykle wysokiej jakości urządzeniem z wytrzymałym, przemysłowym klimatem. Dotyczy to również szeroko regulowanej stopki ze stopu i odłączanej klawiatury z obsługą Bluetooth. Ten ostatni jest również wykonany ze stopu z miękkim podkładem i wydaje się niezwykle solidny jak na klawiaturę tego typu. Jest znacznie bardziej wytrzymały niż większość klawiatur tabletów. Ma nawet podświetlenie, co potęguje wrażenie bardzo przypominającej klawiaturę laptopa.

Oczywiście duże ramki to nie tylko kwestia estetyczna. Dzięki dużym ramkom jest to tablet, który jest nawet większy niż można by się spodziewać po 14-calowym wyświetlaczu. To bestia z maszyny. Ale to prawdopodobnie pomocne, biorąc pod uwagę część sprzętu w środku.

Obejmuje to czterordzeniowy procesor Intel Core i7-8650U, w pełni 32 GB pamięci RAM, dyskretny procesor graficzny Nvidia Quadro M620 oraz w pełni 1 TB dysk SSD toshiba NVMe. Podsumowując, zapewniają one dużą wiarygodność marketingowej propozycji HP, że jest to stacja robocza w formie tabletu.

Wspomniany 14-calowy ekran tylko potęguje to wrażenie. Jest to panel IPS z pełną rozdzielczością 4K i oferuje zarówno 10-bitowe kolory, jak i obsługę w pełni 100% przestrzeni kolorów Adobe RGB. Jest również sparowany z piórem wejściowym Wacom EMR z 4096 poziomami czułości na nacisk i deklarowanym bardzo niskim opóźnieniem. Zwróć uwagę, że pióro nie ma gniazda ani innego specjalnego miejsca do przechowywania w ZBooku. Po prostu pochodzi z własnej małej walizki.

Jeśli pióro jest bardzo profesjonalną funkcją, tak samo jest z przyciskami skrótów po obu stronach wyświetlacza. Teoria jest taka, że ​​poruszanie się po gęstych menu i opcjach w aplikacjach, takich jak te, które tworzą Adobe Creative Cloud, może być kłopotliwe przy użyciu pióra wejściowego.

Dlatego firma HP zaprojektowała zestaw 12 przycisków, po sześć z każdej strony wyświetlacza, które oferują 18 wstępnie skonfigurowanych skrótów dostosowanych do aplikacji Adobe. Znane jako HP Quick Keys, umożliwiają szybką zmianę rozmiaru i twardości, włączanie i wyłączanie dotyku, przesuwanie i powiększanie, blokowanie i odblokowywanie oraz wyświetlanie pełnoekranowego podglądu.

Jeśli chodzi o łączność, istnieją dwa porty USB typu C z obsługą Thunderbolt, umożliwiające dwa zewnętrzne monitory 4K, jeden USB 3.1 typu A, HDMI 1.4, czytnik kart SD i gniazdo słuchawkowe. Wreszcie są dwie kamery internetowe, przednia i tylna, przednia kamera z funkcją podczerwieni i obsługą rozpoznawania twarzy Windows Hello. Umieszczony z boku skaner linii papilarnych zapewnia alternatywną metodę uwierzytelniania biometrycznego.

Wydajność i żywotność baterii

Oto, jak HP ZBook X2 wypadł w naszym zestawie testów porównawczych:

3DMark: Sky Diver: 8138; Strajk Ognia: 2,551; Szpieg czasu: 1014

Cinebench R15 CPU: 501 punktów

GeekBench: 4938 (jednordzeniowy); 15914 (wielordzeniowy)

PCMark 8 (test domowy): 3405 punktów

Żywotność baterii (test filmowy TechRadar): 4 godziny i 7 minut

To mówi coś o tym, jak szybko rozwijał się rynek procesorów w ostatnim czasie, że tablet z czterordzeniowym procesorem Intel ósmej generacji nie jest aż tak imponujący. W końcu Intel ma teraz sześciordzeniowy procesor 10.generacji o bardzo niskim poborze mocy.

To powiedziawszy, Intel Core i7-8650U jest dość wydajnym urządzeniem i prawdopodobnie spełni przemyślane oczekiwania. Z drugiej strony grafika Nvidia Quadro M620 jest mniej imponująca. Opiera się na starej architekturze Maxwell i dlatego ma kilka pokoleń. Jest to ulepszenie zintegrowanej grafiki firmy Intel, ale według standardów oddzielnych GPU jest to bardzo podstawowy poziom wydajności pod względem pierwotnej wydajności.

Jeśli chodzi o ekran, to jedna z najważniejszych cech ZBooka. Rozdzielczość 4K zapewnia poważną ostrość, chociaż jest to nieco zagrożone przez lekko błyszczącą powłokę przeciwodblaskową. To powiedziawszy, kolory są świetne, a kąty widzenia doskonałe.

Jeśli chodzi o pióro Wacom EMR, korzystanie z niego jest przyjemnością - responsywne, precyzyjne i tak dokładne. Szkoda tylko, że nie ma gdzie go schować ani na urządzeniu. Kolejną atrakcją jest odłączana klawiatura. Jest niezwykle wytrzymały i zapewnia wrażenia przypominające pisanie na laptopie.

Jeśli chodzi o te klawisze HP Quick Keys po każdej stronie wyświetlacza, mają one trochę krzywej uczenia się. Jeśli jednak chcesz poświęcić trochę czasu, opłacają się one w postaci przyspieszenia wydajnej nawigacji po menu Adobe.

Jak na razie dobrze? Tak, aż do momentu, gdy przejdziesz do kwestii żywotności baterii. Krótko mówiąc, oczekujesz około czterech godzin pracy na baterii skonfigurowanej przez HP. Mówimy „zgodnie z konfiguracją”, ponieważ kluczowym czynnikiem jest tutaj dyskretny procesor graficzny Nvidia. ZBook musi być ustawiony tak, aby działał tylko z GPU Nvidia, aby włączyć HP Dreamcolor Assistant, aplikację, która umożliwia przełączanie między wieloma przestrzeniami kolorów, w tym Adobe RGB, sRGB i DCI P3.

Praca na zintegrowanym GPU prawdopodobnie zapewni znacznie dłuższą żywotność baterii, ale także ograniczy funkcjonalność. To niefortunny kompromis. Aha, i dla przypomnienia, zintegrowane głośniki ZBooka są okropne - cienkie, chropowate i pozbawione głośności. Nie jest to przełom, ale warto o tym pamiętać.

Ostateczny werdykt

HP ZBook X2 to niezwykle wyspecjalizowane urządzenie. Łatwo jest wyśmiać pozornie niezgrabne ramki i powstrzymać się za wysoką cenę. Ma to jednak na celu przeoczenie jakości i dbałości o szczegóły, jaką HP włożył do ZBooka X2.

Fizycznie to pięknie zbudowane urządzenie. Odłączana klawiatura jest znakomita, funkcja wprowadzania piórem jest fantastyczna, obsługa przestrzeni kolorów doskonała, a podstawowa wydajność procesora jest rozsądna. Przyciski skrótów zwiększają atrakcyjność dla naprawdę poważnych specjalistów od tworzenia treści.

Jest to jednak wadliwe urządzenie. Najbardziej oczywistym problemem jest żywotność baterii podczas pracy na oddzielnej karcie graficznej Nvidia. Cztery godziny to po prostu za mało. Jest to szczególnie irytujące, biorąc pod uwagę, że chip Nvidii nie jest graficznym potęgą.

Dopuszczalną żywotność baterii można osiągnąć, korzystając ze zintegrowanego GPU, ale z utratą części funkcjonalności. Jeśli potrzebujesz tej funkcjonalności i przyzwoitej żywotności baterii, sugerujemy poszukać gdzie indziej. Pomijając to i uznając, że ZBook jest przeznaczony dla bardzo specyficznego rynku, jest to dziwaczna, ale imponująca maszyna dla profesjonalistów i warta umieszczenia na krótkiej liście, jeśli jej możliwości dobrze pasują do twoich przepływów pracy.

Interesujące artykuły...