Recenzja B&W P9 Signature

Słuchawki pod pewnymi względami są jak wino, a nowy model P9 Signature firmy Bowers i Wilkins to odpowiednik luksusowej butelki, którą można kupić podczas najbardziej wymyślnych uroczystości.

Na końcu spektrum budżetowego masz budżet, wino własnej marki z supermarketu. Są tanie i wykonują swoją pracę, ale zrobią to w niezgrabny, nierafinowany sposób, jak tanie słuchawki, które odtwarzają muzykę z całą subtelnością byka w sklepie z porcelaną.

Wydaj trochę więcej, a szybko uzyskasz znacznie lepszą jakość. Wino traci swoją szorstkość i nabiera subtelniejszych smaków, a słuchawki tracą apodyktyczny bas i zyskują więcej szczegółów.

(Aktualizacja: zostaliśmy poinformowani, że ostatnia para podpisów P9 została wysłana do sprzedawców detalicznych, więc jeśli chcesz zdobyć te puszki, musisz je szybko złapać.)

Ale to, co dzieje się zarówno z winem, jak i słuchawkami po pewnym momencie, to malejące zyski. Zobaczysz ogromny skok jakości między wersjami budżetowymi i ofertami ze średniej półki, ale wejdź do królestwa luksusu, a różnice staną się znacznie bardziej subtelne.

Cóż, to najlepszy opis słuchawek Bowers and Wilkins P9 Signature, jaki wymyśliliśmy po kilku miesiącach wyczerpujących testów.

Jeśli chcesz wydać 899,99 USD (699,99 GBP / 1400 USD) na parę słuchawek, jest kilka innych, które będą pasować do sygnatur P9 pod względem szczegółów i balansu akustycznego - ale powinieneś wiedzieć, że możesz zaoszczędzić pieniądze kupując tańszą parę puszek bez zbytniego kompromisu w zakresie jakości dźwięku.

Projekt

B&W P9 Signatures to proste słuchawki zaprojektowane z myślą o zapewnieniu fantastycznego poziomu jakości dźwięku.

Nie są wyposażone w dzwonki i gwizdki, takie jak łączność bezprzewodowa lub redukcja szumów. Zamiast tego otrzymujesz proste słuchawki, które są solidnie wykonane i powinny wystarczyć na jakiś czas.

Jedyny nowoczesny rozkwit, jaki B&W umożliwił słuchawkom, to wbudowany pilot do sterowania muzyką, ale możesz go usunąć, wyłączając odłączany kabel, jeśli chcesz zminimalizować szum sygnału.

Sam kabel jest mocowany za pomocą tego samego mechanizmu, który uwielbialiśmy w słuchawkach B&W P7 Wireless. Zdejmujesz lewą magnetyczną poduszkę nauszną, aby odsłonić port kablowy, a po ponownym założeniu poduszka całkowicie ukrywa wtyczkę. To cudowne, zgrabne rozwiązanie.

Oprócz dwóch dołączonych kabli firma B&W obiecała również, że w przyszłości pojawi się kabel wyposażony w złącze Lightning dla właścicieli iPhone'a 7, którzy lamentują nad utratą gniazda 3,5 mm.

Magnetyczne poduszki nauszne są trochę sztywne po wyjęciu z pudełka, co przysporzyło kłopotów naszemu recenzentowi noszącemu okulary, ale zmiękło po kilku tygodniach użytkowania.

Pod względem estetycznym uważamy, że sygnatury P9 nie są tak stylowe, jak reszta linii B&W, która obejmuje jedne z najlepiej wyglądających słuchawek. Dla porównania, P9 wyglądają na bardziej nieporęczne i plastyczne, chociaż nie jest to przełomowe.

Ostatnią kwestią dotyczącą kształtu tych słuchawek jest to, że prawdopodobnie znajdują się na skraju tego, co uważamy za przenośne. W tych puszkach jest wbudowanych wiele technologii, w wyniku czego są bardzo nieporęczne i umiarkowanie ciężkie.

Osobiście nie mieliśmy problemów z używaniem ich poza domem, ale jeśli wolisz lekkie i przenośne słuchawki, to mogą nie być dla Ciebie odpowiednie.

Występ

Wyrafinowane i subtelne B&W P9 Signatures oferują po prostu oszałamiający poziom szczegółowości.

Może wynika to z faktu, że pałąk jest odsprzęgnięty od każdego ucha lub pochylenia przetwornika, ale wiemy tylko, że brzmią po prostu znakomicie.

Pierwszym momentem, w którym zdaliśmy sobie sprawę, że jesteśmy na czymś wyjątkowym, było dość nieszkodliwe przesłuchanie utworu Manifest zespołu Comeback Kid.

To, co zwykle jest bałaganem zniekształconych gitar i szalonej perkusji, charakteryzowało się dużą ilością separacji i szczegółów. Słyszeliśmy każdy utwór gitary nałożony na inne, ale najbardziej imponujący był sposób, w jaki słychać harmoniczne blach.

To był taki drobny szczegół, ale dopiero po tym, jak go usłyszeliśmy, zdaliśmy sobie sprawę, jak rzadko można dostrzec tak subtelne akcenty akustyczne poza sceną na żywo.

Wielokrotnie odkrywaliśmy podobne szczegóły odkrywane przez P9 w utworach, których słuchaliśmy już dziesiątki razy. Słychać było każdy szczegół głosu Reginy Spectre w Laughing With, każdy pisk nieodebranej nuty w Left Handed Kisses Andrew Birda.

P9 osiągają te szczegóły dzięki niezachwianemu zaangażowaniu w dokładność. To nie są słuchawki, które zaklejają źle nagraną muzykę i nie powodują zakłócenia dźwięku przez nadmierny nacisk na określone części widma częstotliwości.

To zupełnie płaska odpowiedź. Bas jest obecny, ale nigdy nie jest przytłaczający, a średnie i wysokie tony są podobnie zbalansowane.

Wadą tego jest to, że sygnatury P9 nie pomogą zbytnio w źle nagranej lub mocno skompresowanej muzyce; naprawdę skorzystasz na używaniu ich do słuchania muzyki o wyższej jakości, przynajmniej w standardzie CD.

Podobnie słuchawki ujawniają duże różnice w jakości nagrywania. Odtwórz utwór, który został tanio nagrany i zmiksowany, a P9 nie zaoferują zbytniej pomocy. Nadal będą więcej niż biegli, ale dzięki nagraniom o wyższej jakości wyciągniesz z nich więcej.

Najważniejsze jest to: jeśli cenisz jakość dźwięku i słuchasz wysokiej jakości nagrań zawartych w utworach o wysokiej rozdzielczości, to P9 są dla Ciebie.

Ci, którzy słuchają strumieni muzycznych o standardowej jakości, z pewnością zauważą korzyści, ale może to nie być wystarczająco znaczące, aby uzasadnić wyższą cenę tych słuchawek.

Lubiliśmy

Trudno byłoby nam polecić lepiej brzmiącą parę słuchawek w tym przedziale cenowym. Szczegółowość dźwięku P9 Signatures jest wyjątkowa, ich pasmo przenoszenia jest płaskie w bardzo dobry sposób i pozwalają odkryć nowe szczegóły w utworach, które wydawało Ci się, że znasz jak własną kieszeń.

Mogą nie zawierać wielu funkcji, ale wbudowany pilot jest przydatny, odłączane kable są dobrze zintegrowane, a słuchawki są wygodne w noszeniu przez długi czas.

Nie podobało nam się

Bylibyśmy niedbali, gdybyśmy nie wspomnieli o wyjątkowo wysokiej cenie P9, a jeśli rozważasz zakup tych słuchawek, powinieneś wiedzieć, że prawie każdy grosz zmierza w kierunku jakości dźwięku, a nie zbędnych funkcji.

Redukcja szumów, funkcjonalność bezprzewodowa i przenośność są dostępne w znacznie tańszych modelach. Jakość dźwięku nie będzie tak dobra, ale w zależności od nawyków słuchania te funkcje mogą być ważniejsze dla ogólnej przyjemności. W końcu po co jest niesamowita jakość dźwięku, jeśli nie słychać muzyki bez redukcji szumów w hałaśliwym autobusie?

Jeśli przesyłasz strumieniowo muzykę o niższej jakości, zobaczysz też mniej korzyści z dźwięku.

Ostateczny werdykt

B&W P9 Signatures to po prostu jedne z najlepiej brzmiących słuchawek, jakie kiedykolwiek używaliśmy. Mają zwarty, wyrafinowany dźwięk, który oferuje prawie niezrównany poziom szczegółowości.

Faktem jest, że są to stosunkowo lekkie puszki. Jeśli chcesz wydać mniej, możesz kupić znacznie bardziej przenośną parę, która będzie lepiej pasować do porannych dojazdów do pracy lub podróży samolotem dzięki dodatkowym funkcjom, takim jak redukcja szumów i łączność Bluetooth.

Ale jeśli chcesz zainwestować w parę słuchawek o naprawdę wysokiej jakości, aby słuchać wysokiej jakości kolekcji muzycznej, niewiele osób może dorównać słuchawkom P9 w tym przedziale cenowym.

Interesujące artykuły...