Recenzja Kingdom Hearts 3

Spisie treści:

Anonim

Jako zagorzały fan spędziłem dużo czasu broniąc serii Kingdom Hearts przed tymi, którzy „po prostu tego nie rozumieją”, i znajduję perspektywę gry, która łączy dwa światy tak różne, jak Final Fantasy i Disney. śmieszny. - Więc twoimi pomocnikami są Kaczor Donald i Goofy? nachmurzyliby się, gdy zachwycałem się Kingdom Hearts 3. „A to jest przeznaczone dla dorosłych?” Dość szybko staje się męczący.

Przysięgałem, że napiszę artykuł o Kingdom Hearts, który będzie definitywnym fragmentem wyjaśniającym, dlaczego wszyscy powinni w to grać; utwór, który emocjonalnie wstrząsnąłby każdym niedowidzącym do sedna i uciszył ich bezczelne gofrowanie przeciwko Mickeyowi. Nie napisałem tego artykułu - i nie jestem szczególnie winien nikomu wyjaśnienia, dlaczego Kingdom Hearts jest dla mnie ważne - ale, z miłości do Minnie, spróbuję to krótko wyjaśnić.

Kiedy byłem dzieckiem, rodzice zabierali mnie na spacery po lesie niedaleko naszego domu. Po założeniu kaloszy, kurtki puchowej i czapki z pomponami, szarpaliśmy się przez liście lasu, zbierając po drodze kije.

Pod koniec spaceru, z rękami owiniętymi moją najlepszą kolekcją kijów, zatrzymywaliśmy się przy małym chwiejnym moście nad rzeką. Ustawialiśmy się obok siebie na skraju mostu i wybieraliśmy nasz ulubiony kij. Gdy doliczyliśmy się do trzech, rzucaliśmy kij do rzeki, po czym pędziliśmy na drugą stronę mostu, aby zobaczyć, kto wyszedł pierwszy.

Gra nazywa się Pooh Sticks i jest oparta na grze, w którą gra Winnie i jego przyjaciele w jednym z filmów, książek lub czegoś podobnego. Kiedy byłem dzieckiem, obserwowanie, jak mój kij wygrywa, było satysfakcjonującym zakończeniem wyprawy. To była rodzinna tradycja, którą podtrzymywaliśmy, aż moi rodzice rozwiedli się kilka lat później.

Wiele lat później po raz pierwszy grałem w Kingdom Hearts, zarówno 1, jak i 2. To była zasadniczo zabawna i zdrowa jazda od samego początku, beztroska i trochę głupia, dopóki nie pojechałem do Stumilowego Lasu i nie spotkałem Kubusia Puchatka . Trzymaj się ze mną (gra słów w pełni przeznaczona)…

Miejsce głupiego żółtego misia w czerwonym swetrze coś we mnie obudziło, wspomnienia patyków i lasu, wspomnienia mojego dzieciństwa, które od lat zamykałam w klatce piersiowej, na takie rzeczy rezerwujemy: Twoje ulubione pluszowe misie , zapach babcinych wypieków… i pałeczek Puchatka.

Dziesięć lat później Kingdom Hearts 3 pozwoliło mi wrócić do Stumilowego Lasu, głupiego żółtego niedźwiedzia i wspomnienia starego mostu, który zrzuciliśmy.

Bajki i bajki

Pomimo oczywistego uroku i ogólnego dobrego samopoczucia projektów z serii Kingdom Hearts, prawdopodobnie najbardziej zniechęcającym elementem dla nowych graczy jest złożona fabuła i, powiem szczerze, nie jest to niespodzianką. Wieloczęściowa saga rozgrywa się na różnych pokoleniach i obejmuje wiele postaci (niektóre z nich to ta sama postać, ale bez serca, z sercem lub w tym samym sercu… kto wie).

Jako ktoś, kto grał zarówno w Kingdom Hearts I, jak i II i uważa się za wieloletniego fana, czułem, że dobrze rozumiem fabułę serii - ale od chwili, gdy postawiłem stopę w Kingdom Hearts 3, było oczywiste, jak bardzo się myliłem był.

Jeśli jest coś, co radziłbym przed rozpoczęciem najnowszego dodatku do serii, byłoby to nie tylko zagranie w dwie pierwsze gry, ale także w Kingdom Hearts: Birth by Sleep (przynajmniej). Wiele opowieści dotyczy postaci z tego tytułu i zaoszczędzi ci to kłopotów z szukaniem w Google, co się dzieje, do diabła, gdy zaczniesz, tak jak musiałem.

Jest wielu złowrogich, spiczastych, siwowłosych mężczyzn w płaszczach i kilka postaci, które wyglądają dość podobnie, więc najpierw odświeżyć wiedzę jest prawdopodobnie dobrą strategią. Jeśli wydaje ci się, że to zbyt dużo pracy, jesteśmy tutaj, aby podzielić to dla Ciebie tak zwięźle, jak to możliwe, w jednym akapicie - przynajmniej w przypadku, gdy zaczynasz Kingdom Hearts 3.

Tak więc, mistrz Xehanort, główny antagonista serii - którego łatwo zidentyfikować, ponieważ jest starym łysym mężczyzną o jajecznej głowie z bródką i groźnym uśmiechem - wrócił i planuje wszcząć kolejną wojnę Keyblade między Siedmioma Strażnikami Światła. (dobrzy faceci) i Poszukiwacze ciemności Organizacji XIII (źli faceci), wykuwając legendarną broń zwaną X-blade.

Zasadniczo Xehanort jest trochę kretynem i chce ponownie pogrążyć świat w ciemności. To jest o wiele bardziej skomplikowane, ale to jest sedno.

W Kingdom Hearts 3 wcielasz się w postać młodego mistrza Keyblade, Sory - z którym będziesz całkiem dobrze zaznajomiony, grając w poprzednie tytuły. Sora dużo ratuje świat przed Xehanortem i Heartless (istotami ciemności), ale nie mógł tego zrobić bez swoich zaufanych pomocników: Kaczora Donalda i Goofy'ego.

W każdym razie, ponieważ Xehanort chce zmierzyć Strażników Światła z Poszukiwaczami Ciemności, Sora i przyjaciele muszą wybrać siedmiu Strażników Światła do bitwy. W przeciwnym razie Xehanort zdobędzie siedem niewinnych serc. Krótko mówiąc, tak zaczyna się Kingdom Hearts 3, zaczynasz szukać zaginionych mistrzów Keyblade, którzy mogą służyć jako Strażnicy Światła w Wojnie Keyblade. Nadal ze mną? Dobrze.

Od zera do bohatera

Irytująco, Kingdom Hearts 3 w rzeczywistości nie radzi sobie zbyt dobrze z wyjaśnianiem historii, zamiast tego po prostu pokazuje montaż wydarzeń do tej pory bez żadnego dialogu - chociaż towarzyszące mu utwory z Hikaru Utada są hipnotyzująco piękne. Zamiast tego zostajesz rzucony prosto na głęboką wodę, a Mistrz Yen Sid (pamiętasz czarodzieja z Fantazji?) Zleca ci odzyskanie siły Sory i odnalezienie trzech zagubionych posiadaczy Keyblade sprzed ponad dziesięciu lat: Aqua, Ventus i Terra. Poznasz tych trzech, gdybyś grał w „Birth by Sleep” - ja nie.

To natychmiast prowadzi cię do zapuszczenia się w swój pierwszy świat inspirowany Disneyem: Olimp (znany również jako dom Herkulesa). Od momentu, gdy Sora i przyjaciele wkraczają na poziom grecki, jasne jest, że Square Enix zdecydowanie poprawił swoją grę. Chociaż jest to zrozumiałe, biorąc pod uwagę, że Kingdom Hearts 2 wydano przerażające 14 lat temu, jest to również inspirujące, ponieważ jest to prawie jak wskoczenie do interaktywnej wersji filmów, z którymi dorastaliśmy. Niezależnie od tego, czy chodzi o oszałamiająco żywe otoczenie, czy powrót oryginalnych aktorów głosowych postaci, po mylącym wprowadzeniu jest to mile widziane uścisk. Nic tak nie uspokaja jak sarkastyczne tony Jamesa Woodsa jako Hadesa.

Olympus daje nam również szansę wypróbowania niektórych nowych mechanizmów jakości życia i walki, takich jak freerunning, zmiany form i atrakcje. Niektóre z keyblades, które zdobędziesz podczas podróży, mogą zmieniać kształt lub formę. Każdy Keyblade ma swoje własne unikalne zmiany formy, aktywując zmianę postaci, możesz uzyskać dostęp do różnych kombinacji, magii i nowego ruchu kończącego. Każda zmiana postaci (i ostrze klucza) ma swoje własne wyspecjalizowane zdolności, dzięki czemu jest lepsza w obronie, magii lub sile. Daje ci to nieco większą kontrolę nad stylem walki.

Ale jeśli wolisz mniej subtelne podejście, to atrakcje lub ataki zespołowe mogą być dla Ciebie. Ataki drużynowe polegają na połączeniu się z Donaldem i Goofym, aby wyprowadzić niszczycielski atak na wrogów - może to również dotyczyć postaci, które spotkasz po drodze, takich jak Roszpunka i Flynn z Zaplątanych, Herkulesa oraz Chudy i Buzza. Jednak atrakcje to prawdziwy spektakl, zarówno jeśli chodzi o obrażenia wroga, jak i wizualnie. Atrakcje mogą zostać uruchomione, gdy trafisz wroga, który ma zielone kółko wokół nich; to następnie prowadzi do ataku na dużą skalę w oparciu o przejażdżkę w parku rozrywki Disneya. Na przykład atrakcja statku pirackiego polega na przywołaniu ogromnego, kolorowego statku pirackiego (niespodzianka?), Który powala wszystkich wrogów w swoim zasięgu.

Jednak freerunning jest potencjalnie naszą ulubioną nową funkcją, która daje Sorze szansę na bieganie po ścianach w wolnym czasie. Chociaż może się to wydawać niewielką zmianą, w rzeczywistości otwiera światy o wiele bardziej niż wcześniej. Na przykład, chociaż mogliśmy odwiedzać Twilight Town w poprzednich tytułach Kingdom Hearts, możliwość wyszukiwania na szczycie budynków skrzyń i sekretów dodaje czynnik powtarzalności, którego potencjalnie brakowało wcześniej. A mówiąc o powtarzalności…

Do nieskończoności i dalej

Kingdom Hearts 3 dodało kilka dziwacznych misji pobocznych i wyzwań, które możesz podjąć podczas swojej epickiej podróży, aby ocalić świat. Fotografowanie wszystkich ukrytych szczęśliwych emblematów (symboli Myszki Miki) jest prawdopodobnie jednym z najprzyjemniejszych zadań, jakie możesz wykonać, zwłaszcza jeśli jesteś typem super-disneyowskiego kujona, który uwielbia znajdować ukryte Myszki Miki w Disney World. Jest to głupia misja poboczna i nie wynagradza cię w całej grze, ale jest przyjemnym oderwaniem się od głównej historii, a także daje powód do ponownego odwiedzenia poprzednich poziomów.

Jest to opcja, z której zdecydowanie powinieneś skorzystać, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że Kingdom Hearts 3 wydaje się mieć dłuższe poziomy, ale ich mniej niż kiedykolwiek wcześniej. Niektóre ze światów (nie chcę ujawniać ich wszystkich) to Twilight Town, Andy’s Room, Kingdom of Corona, Arandelle i Olympus.

Chociaż każdy poziom zapiera dech w piersiach na swój sposób (nie mogłem się powstrzymać, ale nie mogłem się powstrzymać, ale nie mogłem się powstrzymać od podziwu dla tętniącego życiem, soczystego świata Królestwa Korony), jest to formuła, którą wolałbym pozostać takim, jaki był, chociaż jest to kwestia osobistego pierwszeństwo. Skupienie się na stworzeniu mniejszej liczby, ale bardziej dogłębnych światów może być preferowane dla innych graczy, którzy chcą spędzać więcej czasu w określonych światach.

Jeśli fotografia nie jest Twoją mocną stroną, możesz preferować zbieranie składników dla „Małego Szefa”, znanego również jako Remy z Ratatouille, który otworzył bistro ze Scrooge McDuckiem w Twilight Town i potrzebuje Twojej pomocy w przygotowywaniu przepisów. A może zechcesz eksplorować poza światem i wziąć udział w bitwach przypominających Space Invader na swoim statku Gummi - za pomocą środków, za pomocą których przemieszczasz się między światami.

Odpuść sobie

Pomimo wszystkich dobrych rzeczy w Kingdom Hearts 3, musimy omówić drobne elementy, które go powstrzymują. Największym problemem, jaki ma tytuł (i seria), jest to, że jego zawiła historia sprawia, że ​​jest on prawie niedostępny dla nowych graczy - prawie wydaje się, że zbyt wiele wysiłku włożyć w grę o Disneyu. Nawet dla mnie było to powolne palenie, dopóki nie poczułem się, jakbym był we wszechświecie, który rozpoznałem, ale kiedy znowu kliknął, byłem uzależniony.

Pamiętam, że czułem się tak samo z pierwszą grą, ale programiści nie mają już luksusu, by gra „stawała się dobra” przez liczbę godzin. Musisz przyciągnąć publiczność od samego początku. Radzę trzymać się gry, ale jeśli chcesz w pełni cieszyć się grą Kingdom Hearts 3, zacznij od pierwszych dwóch tytułów z tej serii.

Inne problemy obejmują problemy z jakością życia, takie jak konieczność ręcznego zapisywania w określonych miejscach, powtarzająca się muzyka i czasami spowolnione czasy reakcji elementów sterujących.

Werdykt

Kingdom Hearts 3 ma wszystko, czego możesz chcieć od gry Kingdom Hearts: urok, przygodę, tętniące życiem światy do odkrycia i dziwaczne postacie Disneya do interakcji. Minęło 14 lat od wydania ostatniej podstawowej gry z serii, a Square Enix udowodnił, że warto było czekać na sequel.

Jednak podczas gdy fani serii mogą być zachwyceni, nowi gracze mogą mieć trudności z owinięciem głowy wokół fabuły i dziwacznej natury Kingdom Hearts jako całości. Moja rada? Wejdź bez uprzedzeń iz dziecięcym zachwytem, ​​i staraj się nie myśleć zbyt wiele o tym, dlaczego Kaczor Donald nagle stał się magiem.

  • Najbardziej oczekiwane gry 2022-2023: nadchodzące tytuły na PS4, Xbox One i Switch
  • Sprawdź nasze wybory najlepszych gier na PS4