Recenzja aparatu Nikon Z50

Spisie treści:

Anonim

Firma Nikon zadebiutowała w spektakularnym świecie bezlusterkowców pełnoklatkowych, prezentując aparat Nikon Z6, wszechstronny aparat, który obecnie znajduje się na szczycie naszej listy najlepszych aparatów. A teraz próbuje powtórzyć sztuczkę z aparatami APS-C z bardziej zgrabnym, bardziej przyjaznym hobbystom Nikonem Z50.

Co to są aparaty APS-C? Ten format matrycy stał się dominujący we wczesnych latach lustrzanek cyfrowych i jest używany w aparatach umieszczonych poniżej modeli pełnoklatkowych. Mniejsze niż pełnoklatkowe i nazwane przez firmę Nikon formatem DX, czujniki te można znaleźć w bardziej kompaktowych, przystępnych cenowo korpusach, które doskonale nadają się do podróży.

Nie żeby Nikon Z50 był mały jak na aparat APS-C. Być może myśląc o tych, którzy mogą odchodzić od swoich lustrzanek cyfrowych, Nikon nadał priorytet obsłudze w postaci hojnego uchwytu kosztem bardzo małego korpusu, który jest wizytówką aparatów takich jak Fujifilm X-T30.

Najważniejsze dla Z50 jest użycie tego samego mocowania Z, które zadebiutowało w Z7 i Z6. Oznacza to, że możesz używać wszystkich istniejących obiektywów, które zostały już ogłoszone dla serii Z, a także istniejących obiektywów z mocowaniem F (DSLR) za pośrednictwem opcjonalnego adaptera. Jednak powstały dwa obiektywy stworzone specjalnie dla formatu DX, do których z czasem dołączy wiele innych.

Te obiektywy to obiektyw 16-50 mm f / 3,5-5,6 `` pancake '', który jest standardowym obiektywem kitowym, oraz teleobiektyw 50-250 mm, który można kupić osobno lub jako część doskonałego zestawu dwóch obiektywów z Z50. .

Nikon Z50: funkcje

  • To samo mocowanie Z co Nikon Z6 / Z7
  • Elektroniczny wizjer i odchylany ekran dotykowy
  • Matryca APS-C (format DX) 20,9 MP

Sercem Z50 jest czujnik 20,9 MP, do którego dołączony jest procesor Expeed 6 (ten sam silnik, który można znaleźć w Nikonie Z6 / Z7. Chociaż ma taką samą liczbę pikseli jak lustrzanka cyfrowa Nikon D500, powiedziano nam to nie jest ten sam czujnik, silnik Expeed ułatwia korzystanie z funkcji takich jak nagrywanie wideo 4K, a także natywny zakres ISO, który zaczyna się od ISO 50 i kończy na ISO 25600.

Nikon Z50: kluczowe specyfikacje

Czujnik: Matryca APS-C (format DX) 20,9 MP
Procesor obrazu: Expeed 6
Punkty AF: 209 punktów
Zakres ISO: 100 do 51 200
Wideo: 4K UHD do 30 klatek na sekundę
Maksymalna seria: 11 kl./s
Łączność: Wi-Fi, Bluetooth

Do imprezy dołącza również Z6 ten sam hybrydowy system autofokusa, z 209 punktami AF na czujniku, które pokrywają około 90% kadru i zapewniają ostrość od krawędzi do krawędzi. Czułość do -4EV jest obiecana podczas fotografowania w słabym świetle, a także AF z detekcją oka, który powinien być przydatny podczas fotografowania ludzi; w przeciwieństwie do modeli Sony o podobnej specyfikacji, nie ma jednak funkcji Animal Eye AF.

Aby komponować obrazy, masz do wyboru 0,39-calowy wizjer elektroniczny 2360 tys. Punktów (który jest mniejszy i ma niższą rozdzielczość niż ten w Z6 / Z7) lub 3,2-calowy odchylany wyświetlacz TFT LCD, który jest wrażliwy na dotyk. W przeciwieństwie do Z6 / Z7, masz tę zaletę, że odchylasz go do przodu od dolnego zawiasu, dzięki czemu jest przydatny do selfie - ale mniej do mocowania aparatu na statywie.

Opcja nagrywania wideo 4K jest obecnie dość standardowa w większości kamer, a Z50 to obejmuje, z dostępnymi szybkościami klatek do 30 klatek na sekundę.

Aby przesłać pliki do smartfona, masz wbudowane Wi-Fi i Bluetooth, które współpracują z aplikacją SnapBridge firmy Nikon. Jest też port micro USB do ładowania w aparacie, co oznacza, że ​​możesz przywrócić jego ładowanie za pomocą przenośnej baterii zewnętrznej, chociaż szkoda, że ​​nie jest to coraz powszechniejszy typ połączenia USB-C.

Ostatnią rzeczą, o której warto wspomnieć, jest to, że ten aparat akceptuje karty SD w swoim pojedynczym gnieździe, a nie format XQD używany przez Z6 / Z7. To dobra wiadomość dla tych, którzy mają już stos kart SD - i dla portfeli tych, którzy go nie mają, ponieważ ten format jest znacznie tańszy niż XQD.

Nikon Z50: budowa i obsługa

  • Jak w przypadku miniaturowego aparatu Nikon Z6 / Z7
  • Dobra równowaga przycisków i pokręteł
  • Brak joysticka

Umieść Z50 obok jego pełnoklatkowego rodzeństwa, Z6 i Z7, a na pewno zobaczysz rodzinne podobieństwo. Jest taki sam układ, rozmieszczenie wizjera i układ przycisków, tylko w bardziej zwartej ramce.

Używanie aparatu z nowym obiektywem Nikkor 16–50 mm f / 3,5–5,6 „naleśnikowym” to bardzo zgrabna całość; nie jest całkiem przyjazny dla kieszeni, ale z pewnością wsuwa się o wiele ładniej do mniejszych toreb niż jego pełnoklatkowy odpowiednik.

Niektóre elementy sterujące zostały jednak usunięte, aby zaoszczędzić miejsce. Nie znajdziesz wyświetlacza LCD na górnej płycie ani joysticka z tyłu aparatu. W pierwszym nie przegapiliśmy zbyt wiele, ale joystick do zmiany punktu AF byłby naprawdę przydatny.

W przeciwieństwie do niektórych konkurencyjnych aparatów nie można dalej używać ekranu dotykowego podczas pracy z wizjerem, co może naprawdę spowolnić proces wyboru odpowiedniego punktu AF, ponieważ trzeba pracować ze znacznie wolniejszymi klawiszami kierunkowymi; to jednak nie koniec świata.

Co bardziej pozytywne, obecne przyciski nie wydają się zbyt ciasne, mimo że są umieszczone w mniejszej obudowie. Uchwyt jest również ładnie zaznaczony, dzięki czemu jest wygodny w użytkowaniu przez długi czas. Niektóre z funkcji brakujących przycisków zostały zastąpione „wirtualnymi” opcjami ekranu dotykowego, takimi jak opcja powiększania i przycisk wyświetlania.

W górnej części aparatu znajduje się pokrętło trybu pracy z przełącznikiem, który umożliwia przejście od razu do nagrywania filmów i z powrotem do robienia zdjęć. Na górze aparatu znajduje się również specjalny przycisk nagrywania wideo, przycisk ISO i przycisk kompensacji ekspozycji.

Chociaż elektroniczny wizjer aparatu Z50 nie jest do końca zgodny ze standardami pełnoklatkowego rodzeństwa - nie żebyś się tego spodziewał - pozostaje bardzo użyteczny, a jeśli nigdy nie używałeś jednego z pełnoklatkowych modele, znacznie rzadziej zauważysz spadek jakości. Odchylany ekran jest również świetny, a nowa opcja skierowana do przodu jest pomocna w przypadku selfie i nagrywania wideo, chociaż niektórzy będą rozczarowani, że nie można go łatwo używać, gdy aparat jest zamontowany na statywie.

Nikon Z50: wydajność

  • Taki sam system AF jak w Z6, 209 punktów pokrywających 90% kadru
  • Żywotność baterii 300 zdjęć
  • Autofokus ze śledzeniem wzroku

Nikon Z50 korzysta z tego samego systemu AF, co Z6, z imponującym zestawem 209 punktów, zapewniającym 90% pokrycia całego kadru.

W większości sytuacji aparat jest w stanie szybko i łatwo zablokować na obiektach i rzadko wybiera niewłaściwy obiekt do zablokowania, gdy pozostaje ustawiony na automatyczny wybór pola AF. Przełączenie na jednopunktowy AF umożliwia wybranie własnego punktu AF. Tylko w warunkach szczególnie słabego oświetlenia następuje małe polowanie, zanim system namierzy obiekt, ale rzadko pojawia się fałszywe potwierdzenie ostrości.

W przypadku ruchomych obiektów można przełączyć się na AF-C i włączyć ciągłą liczbę klatek na sekundę. Jak widzieliśmy w przypadku Z6 i Z7, podczas gdy aparat radzi sobie dobrze, gdy obiekt jest dość przewidywalny, będąc w stanie śledzić coś, co nie porusza się zbyt chaotycznie, nie jest na tym samym poziomie, co Sony osiągnęło w przypadku aparatów jak A9, a nawet Sony A6500 z serii APS-C.

Jeśli masz zamiłowanie do fotografowania sportu i akcji, prawdopodobnie nie jest to aparat dla Ciebie. Ale w przypadku sporadycznie poruszających się obiektów, takich jak zwierzęta domowe i dzieci, radzi sobie dość dobrze.

To dość rozczarowujące, że tylko wolniejsze karty SD UHS-I są zgodne z Z50. Chociaż dostępne są zdjęcia z prędkością do 11 kl./s, poleganie na tych kartach oznacza, że ​​bufor ma tendencję do dość szybkiego zapełniania się. Jeśli jednak kręcisz tylko przez kilka sekund tu i tam, nie jest to zbyt problematyczne.

Eye AF świetnie radzi sobie z wykrywaniem oka obiektu w scenie i śledzeniem go, nawet gdy twarz się porusza. Ponownie, prawdopodobnie nie jest to aparat, który będzie szeroko używany przez profesjonalnych fotografów portretowych, ale dla tych, którzy robią rodzinne zdjęcia, tego rodzaju funkcja może okazać się nieoceniona.

Nowy akumulator EN-EL25 do modelu Z50 obiecuje żywotność baterii wynoszącą 300 strzałów. Chociaż nie jest to najhojniejsza ocena na rynku, ta liczba 300 jest ostrożnym szacunkiem iw praktyce powinno się stwierdzić, że przynajmniej wystarcza ona na cały dzień przeciętnego fotografowania. Jeśli jednak jesteś kimś, kto lubi nagrywać dużo filmów 4K, warto kupić dodatkową baterię.

Nikon Z50: jakość obrazu

  • Dobry poziom szczegółowości pomimo czujnika uprawy
  • Żywe kolory
  • Pewna utrata szczegółów przy wysokich czułościach ISO

Pomimo mniejszego czujnika i niższej rozdzielczości niż w modelach Z6 i Z7, aparat Nikon Z50 generuje obrazy o doskonałym ogólnym wrażeniu szczegółów. Podczas podglądania pikseli na 100% prawdopodobnie zauważysz, że szczegóły nie są tak dobre, jak w przypadku 45,7-megapikselowego Nikona Z7, ale biorąc pod uwagę cenę i poziom, którego byś się nie spodziewał - poza tym, Niewielu entuzjastów i hobbystów prawdopodobnie przygląda się tak uważnie swoim obrazom.

Pomimo mniejszego czujnika niż jego pełnoklatkowe rodzeństwo, Z50 nadal bardzo dobrze odwzorowuje szczegóły.

Z50 korzysta z tego samego mocowania Z, co pełnoklatkowe Z6 i Z7, co oznacza, że ​​można używać dowolnego z istniejących obiektywów z serii Z. Zrobiono to obiektywem 24 mm f / 1.8.

Obiektyw 50-250 mm przydaje się podczas fotografowania obiektów takich jak przyroda.

Kolory wytwarzane przez czujnik są świetne, wyglądają realistycznie, a jednocześnie mają dużą intensywność i nasycenie, a uniwersalne ustawienie pomiaru bardzo dobrze sprawdza się w ocenie ekspozycji, aby uzyskać zrównoważone wyniki w różnych warunkach fotografowania. Podobnie, automatyczne ustawienie balansu bieli dobrze radzi sobie w różnych warunkach oświetleniowych, być może tylko odrobinę zmienia odcienie żółtawe w obliczu sztucznych źródeł światła.

Kolory są ładnie nasycone, bez wchodzenia w nierealistyczne terytorium.

Dostępnych jest wiele ustawień przetwarzania obrazu, takich jak Monochromatyczny.

W połączeniu z obiektywem „naleśnikowym” 16–50 mm f / 3,5–5,6 aparat Z50 stanowi doskonały aparat do podróży.

W słabym świetle, dzięki mniejszemu czujnikowi, Z50 nie radzi sobie tak dobrze, jak pełnoklatkowe aparaty NIkon z serii Z, ale nadal zapewnia dobrą wydajność. Najlepiej, jeśli zachowasz ustawienie ISO 6400 lub niższe, ponieważ od ISO 12800 w górę widać wyraźne wygładzenie i trochę szumów, gdy patrzysz na obrazy w formacie A4; możesz uciec z wyższymi czułościami ISO, jeśli zamierzasz udostępniać lub drukować tylko mniejszy obraz.

Fotografowanie w słabym świetle jest dobre, szczególnie jeśli możesz trzymać się prędkości poniżej ISO 3200.

Uniwersalny system pomiarowy dobrze radzi sobie z uzyskiwaniem dobrze wyważonych ekspozycji w większości sytuacji.

Fotografowanie przy ISO 6400 ujawnia zauważalne wygładzanie obrazu i wprowadza niewielki szum, ale jeśli drukujesz lub udostępniasz tylko w małych rozmiarach, powinno być dobrze.

Werdykt

Podobnie jak w przypadku jego większych braci, Z6 i Z7, aparat Nikon Z50 ma naprawdę dużo do polubienia. W żadnym wypadku nie jest to doskonały aparat, ale jest mile widzianym dodatkiem do tego, co jest wprawdzie zatłoczonego rynku.

Jeśli jesteś już fanem marki Nikon - być może masz już jedną z jej lustrzanek cyfrowych - i rozważasz przejście na bezlusterkowce, jest to szczególnie kusząca propozycja. Z50 jest również świetną opcją dla tych, którzy szukają swojego pierwszego „odpowiedniego” aparatu, oferując wiele zalet Z6 / Z7 bez tak wysokiej ceny.

Konstrukcja i obsługa są szczególnie atrakcyjne, a Z50 jest zasadniczo zminiaturyzowaną wersją tych wspaniałych pełnoklatkowych modeli. Głęboki uchwyt i dobre rozłożenie przycisków sprawiają, że korzystanie z niego jest wygodne i szybkie w większości sytuacji, chociaż brak joysticka spowalnia wybór punktu AF podczas pracy z wizjerem.

Skoro o tym mowa, wizjer, choć mniejszy i niższy w rozdzielczości niż te, które można znaleźć w Z6 i Z7, jest nadal bardzo użyteczny i wygodny w użyciu - a jeśli nigdy nie korzystałeś z pełnoklatkowego modelu z serii Z, prawdopodobnie nie będziesz tego robić. czujesz, że tracisz. Jest również na równi z aparatami konkurencyjnych marek, które ściśle konkurują z Z50, takimi jak Fujifilm X-T30, który wykorzystuje podobne urządzenie o przekątnej 0,39 cala i 2360 tys. Punktów.

Możliwość odchylania ekranu jest przydatna, ale fakt, że odchyla się go od dołu aparatu, oznacza, że ​​nie można go używać ze statywem. Jest to dobre rozwiązanie w przypadku selfie, ale znacznie mniej przydatne dla osób, które zamierzają używać aparatu do tworzenia vlogów.

Mówiąc o rywalach, Nikon ma trudne zadanie, aby przekonać pływających wyborców do wybrania Z50 zamiast popularnych aparatów Fujifilm z serii X lub serii Sony Alpha. Chociaż posiadanie tego samego mocowania Z, co jego pełnoklatkowe rodzeństwo, oznacza, że ​​Z50 jest kompatybilny z użyteczną gamą obiektywów, nie może jeszcze konkurować z gamą i różnorodnością dostępną gdzie indziej.

To powiedziawszy, Z50 ma przewagę nad rywalami w dwóch obszarach. Jednym z nich jest wartość, szczególnie jeśli kupisz niedrogi zestaw z dwoma obiektywami. Drugim jest obsługa, co jest najbardziej zauważalne w porównaniu z mniej ergonomicznymi aparatami Sony Alpha.

Z50 to fantastyczna pierwsza wyprawa na rynek bezlusterkowców APS-C dla firmy Nikon. Świadczy to o tym, że firmie zależy na dalszym rozwoju w tej dziedzinie i być może sygnalizuje kolejny gwóźdź do trumny lustrzanek cyfrowych, przynajmniej na poziomie hobbystycznym. Nie jest to doskonały aparat, ale jest bardzo dobry - a taki, który będzie się poprawiał tylko wtedy, gdy spadnie cena i pojawi się więcej obiektywów.

Konkurencja

Jednym z najbliższych rywali Z50 jest pięknie stylizowany Fujifilm X-T30. W zestawie jest też matryca APS-C, doskonały wizjer oraz mnóstwo pokręteł i przycisków, a wybór między nimi jest trudny. Pod względem dostępnego zakresu obiektywów Fujifilm jest wyraźnym zwycięzcą, ale Nikon depcze mu po piętach, a na nadchodzący rok zaplanowano wiele premier obiektywów.