W 2016 roku, kiedy Apple jako pierwszy producent upuścił gniazdo słuchawkowe 3,5 mm ze swoich słuchawek, obiecano rewolucję. Apple Airpods pierwszej generacji, wydane w tym samym roku, miały być pierwszą z fali nowych, prawdziwie bezprzewodowych słuchawek dousznych, które na zawsze zmieniły dźwięk słyszalny.
Jednak dopiero niedawno ta obietnica zaczęła przynosić owoce - wraz z falą prawdziwych bezprzewodowych słuchawek dousznych w przystępnych cenach, a nie tylko wersjami z najwyższej półki, z którymi musieliśmy się zadowolić wcześniej.
Chiński producent Anker jest jednym z ostatnich graczy, który rzucił swój kapelusz na ring. Dzięki uznanej renomie, dzięki swoim popularnym głośnikom i bateriom Soundcore, Anker cieszy się uznaniem, którego nie ma wielu innych. Jest to jednak wciąż nowy obszar dla firmy i jako takie wszystkie jej produkty są najpierw próbami - więc czy warto je kupić nawet przy cenie budżetowej 59,99 USD / 49,99 GBP / 100 USD?
Projekt
W świecie prawdziwej łączności bezprzewodowej jest tylko kilka charakterystycznych elementów obudowy, a spośród nich Soundcore Life P2 zdecydowanie należy do kategorii inspirowanych Airpodami - co oznacza, że dość rażąco kopiują projekt Apple.
Jednak niezależnie od oryginalności wkładek dousznych Soundcore Life P2 nadrabiają wygodą i użytecznością. Każda z wkładek dousznych jest lekka jak piórko i zapewnia uspokajające dopasowanie, wspomagane przez dołączenie kilku silikonowych końcówek w różnych rozmiarach.
Łodyga wkładek dousznych jest ciemna, co oznacza, że nie wyróżniają się tak bardzo jak białe AirPods, nie są też zbyt długie. Każdy pączek ma na sobie pojedynczy przycisk z prostą funkcjonalnością (włączanie / wyłączanie, parowanie i pomijanie ścieżek), co pomaga zachować stosunkowo prostą pracę.
Futerał jest również lekki i ładuje się z doskonałym standardem USB-C - miły akcent, którego nie zawsze dostajemy w tym przedziale cenowym. Posiada dużą baterię, która w połączeniu z ładowaniem i użytkowaniem w podróży umożliwia nawet 40 godzin pracy z dala od ładowarki. Używając pąków do standardowej podróży przez tydzień, stwierdziliśmy, że nigdy nie potrzebowaliśmy doładowywać samej obudowy, mając więcej niż wystarczającą ilość soku, aby doładowywać pąki co kilka dni.
Podsumowując, te wkładki douszne są dyskretne i wygodne, choć trochę użyteczne. Etui dobrze mieści się w kieszeni płaszcza podczas dojazdów do pracy, do czego jest przeznaczone. Jedynym odrobiną stylu jest mały złoty akcent na krawędzi każdego pąka - w przeciwnym razie są to surowe przedsięwzięcie, czego można się spodziewać po budżecie cenowym.
Istnieje przyzwoita wodoodporność, chociaż wahalibyśmy się przed użyciem tych słuchawek w każdych warunkach poza lekkimi opadami deszczu.
Występ
Podobnie jak w przypadku produktów audio sprzedawanych głównie za pośrednictwem Amazon, do słuchawek Soundcore Life P2 dołączono litanię przemówień marketingowych. Ich cenę uzasadniają „przetworniki grafenowe, redukcja szumów kształtujących wiązkę, technologia cVc 8.0, technologia BassUp, technologia PUSH AND GO” i nie tylko - ale większość z tego można zignorować.
Liczy się doświadczenie związane z używaniem samych pąków - w dużej mierze pozytywne.
Po pierwsze, łączność Bluetooth jest na silniejszym końcu. Korzystając z iPhone'a 11, stwierdziliśmy, że odbiór pozostał spójny w pokojach i przez różne ściany, bez przeskoków i przerw, co okazało się tak samo w przypadku podróży. Parowanie jest również łatwe, ponieważ pąki łączą się natychmiast z ostatnim używanym urządzeniem po wyjęciu z etui.
Profil dźwiękowy również robi świetne pierwsze wrażenie, które przeważnie sprawdza się również przy dłuższym użytkowaniu. Bas jest mocny i energiczny, jeśli nie dokładnie przestrzenny, ale ogólnie rzecz biorąc, jest scena dźwiękowa o przyzwoitej wielkości z obydwoma pąkami w uszach.
Znaleźliśmy linię basu w Prototype Outkast, funkową i gładką, ciepłe, jazzowe nuty Kate w Kate Schilling dobrze reprezentowane, a zapas mocy w perkusji utworu Crossroads Avenged Sevenfold. Te wkładki douszne są przeznaczone do dojazdów do pracy, a ze stopniem ochrony IPX7 również do ćwiczeń - ale są przeznaczone dla konsumentów korzystających ze Spotify, a nie audiofilów uzbrojonych po zęby w pliki FLAC i omy (spójrz na to).
Jedną z mocnych zalet tych słuchawek dousznych jest wydajność połączeń. Mając w sumie cztery mikrofony, mieliśmy wysokie oczekiwania - które w większości zostały spełnione.
Najbardziej pozytywną pochwałą, jaką można tutaj pochwalić, jest to, że pąki Soundcore Life P2 nie są gorsze niż typowy głośnik telefoniczny do rozmów. W niektórych sytuacjach dźwięk był stłumiony po odbiorze połączenia, ale generalnie działają one dobrze podczas rozmowy w ruchu, a następnie powinny być lepsze w przypadku połączeń konferencyjnych w cichym pomieszczeniu.
Biorąc pod uwagę cenę, nie raczylibyśmy oczekiwać aktywnej redukcji szumów, ale odkryliśmy, że pasywna redukcja szumów była w stanie utrzymać wystarczającą ilość zewnętrznego świata na dystans, nie usuwając go całkowicie. Zauważyliśmy, że na przykład przejeżdżające karetki są doskonale słyszalne, ale odgłos pobliskich ulic jest trudny do rozróżnienia.
Werdykt
Obecnie istnieje wiele prawdziwych bezprzewodowych słuchawek dousznych, które zalewają każdy przedział cenowy, od budżetowych pąków po wysokiej klasy przenośny sprzęt audio - zarówno uznani gracze, jak i nowicjusze próbują wyrobić sobie markę na coraz bardziej konkurencyjnym rynku.
A jednak pąki Anker Soundcore Life P2 potrafią wyróżniać się z tłumu. Mają wygodną, bezproblemową konstrukcję, dobry dźwięk, przyzwoitą jakość połączeń i wytrzymałość. Nie mogą zaoferować najwyższej jakości reprodukcji dźwięku, ale to, co wytwarzają, jest zgodne z ich ceną iz pewnością jest wystarczająco dobre dla przeciętnego słuchacza.
Ci, którzy podniosą cenę wywoławczą, znajdą wiele radości, ponieważ stanowią one znaczną poprawę w stosunku do tego, co można znaleźć przy znaku 20 GBP / 30 USD, z którego wielu prawdopodobnie będzie korzystać z aktualizacji.
- Najlepsze prawdziwe bezprzewodowe słuchawki douszne 2022-2023 roku