Odwieczne argumenty, które corocznie dominują w dyskusjach o grach FIFA, są zmęczone i przeciągnięte. Są dwie strony przejścia: ludzie, którzy nie grają w FIFA i próbują potępić ją jako rodzaj anty-gry, oraz ludzie, którzy ją kupują, ale narzekają, że nigdy się nie zmienia. Po tym ostatnim zwykle następuje naiwny pomysł na to, jak EA powinno po prostu nazywać całą grę „FIFA” i aktualizować ją co roku.
W porządku, rozumiemy. EA wprowadza jedynie niewielkie zmiany w zaufanej formule - metodzie stosowanej przez wiele franczyz w ciągu ostatniej dekady. Być może to fizyczna odległość od akcji lub rekurencyjna rozgrywka, która nie zmieniła się od dłuższego czasu, sprawia, że ten bezcelowy argument pojawia się ponownie. Ale po raz kolejny argumenty powróciły, gdy FIFA 20 stale zbliżała się do półek sklepowych z całą nieuchronnością wschodzącego słońca.
Wydaje się, że dzięki tegorocznej iteracji odważnej serii EA poczyniło pewne odważne kroki we właściwym kierunku, zwłaszcza jeśli chodzi o zapewnienie graczom tego, o co prosili, jeśli chodzi o tryby gry i majsterkowanie w statystyce. Ale czy to tylko uspokojenie, podczas gdy większe systemy pozostają frustrujące, czy też sugeruje znaczące zaangażowanie w ulepszanie pięknej gry z uwzględnieniem opinii fanów?
Wrażenie elektryczne
Zacznijmy od największego rozszerzenia do podstawowej wersji gry: Volta soccer. Główną głupotą Volty jest to, że za bardzo stara się być cool, ale kiedy zaczynasz walczyć z meczem na dachu Tokio, zdajesz sobie sprawę, że to prawdziwa błyskawica w butelce.
W grze 3v3, z podniesionymi ścianami w klatkach, Volta sprowadza FIFA do najbardziej towarzyskich i ekscytujących elementów. Słysząc ryk basu i oglądając krzykliwe uroczystości, doskonale uzupełnia spocone, przekleństwo, kanapowe doświadczenie kooperacyjne, do którego wszyscy skłaniamy się do FIFA. Adrenalina jest zawsze wyczuwalna w powietrzu, gdy zręcznie zbiegasz po skrzydle i używasz klatki, aby odbić piłkę w wolej, która zaprzecza grawitacji i rujnuje przyjaźń.
Tryb fabularny jest… naprawdę nie warty wzmianki. Nie ma bijącego serca The Journey, ale różnorodność lokalizacji, połysk i neon to nadrabiają. Możesz pominąć nieprzyjemne przerywniki filmowe i narzekać (całkiem słusznie) na temat długich turniejów pucharowych, ale część, na którą warto zwrócić uwagę, to sama rozgrywka.
W Volcie chodzi przede wszystkim o pokaz, umiejętności i robienie głupka z przeciwnika. Mecze kończą się zebraniem określonej liczby goli i można je zakończyć w jednej chwili lub w wieku, jeśli grasz w meczu z odpowiednim graczem. To pierwszy raz, kiedy mężczyźni i kobiety mogą dzielić boisko w grze FIFA, co jest mile widzianą przyjemnością.
Ruchy umiejętności są tutaj naturalnie dość ważne i chodzi o stworzenie płynności między kolegami z drużyny poprzez wykorzystanie otoczenia, upewnienie się, że mają odpowiednią pozycję w pobliżu pola, aby mogli strzelać gole i zawstydzać przeciwnika. To świetna zabawa, jeśli nie jesteś zwolennikiem zasad i czujesz się jak unowocześniona wersja FIFA Street, co jest dość odważnym komplementem.
W ten sam sposób jednak Volta czuje się ugrzęziony przez fakt, że nie jest to dokładnie FIFA Street. Opcja braku ścian wydaje się sprzeczna z intuicją i mniej przyjemna, podobnie jak zwiększenie rozmiaru zespołu do 5 na 5. Kiedy Volta zaczyna przypominać wypolerowaną „prawdziwą piłkę nożną”, którą można znaleźć gdzie indziej w FIFA 20, zaczynasz dostrzegać ostre krawędzie.
Zasady panujące w domu
Skupienie się na zabawie i słuchaniu fanów pojawia się gdzie indziej w pakiecie FIFA 20, zwłaszcza w nowych, łamiących zasady trybach gry, które trafiły do Ultimate Team. Są trafieni i chybiają pod względem udanych dziwactw, a trzymający piłkę King of the Hill jest frustrującym znudzeniem, ale hackathony No Rules i mecze Survival (gdzie losowy gracz jest wyrzucany z drużyny strzelającej po odłożeniu bramki) dostarczanie jednych z najbardziej odświeżających meczów FIFA, w jakich graliśmy od lat.
Co najważniejsze, dla tych z was w gospodarstwie domowym, w których zawsze jest gra w FIFA, doceniana jest możliwość włączenia niektórych zwariowanych modyfikatorów w stylu Rocket League i otacza FIFA 20 lekką okleiną, która w połączeniu z Volta, pomaga hakować jego stoicki wygląd. Urokowi temu sprzyja zróżnicowana ścieżka dźwiękowa, w której występuje Jorja Smith, Mura Masa i Slowthai.
Stałe fragmenty są teraz kierowane na kije i znacznie bardziej kreatywne. Możesz dodać różne stopnie rotacji prawym drążkiem do swoich dodatkowych problemów, aby naprawdę rozłożyć całą karierę przeciwnika w FIFA. To z pewnością sprawia, że sprawy są bardziej skomplikowane, ale sprostanie wyzwaniu jest częścią wpisowego w FIFA 20, ponieważ naprawdę stara się ujawnić i przekonać cię do gry w piłkę nożną, w którą gra chce grać. Od prostego wślizgu po ośmioprzebiegowy finisz, wszystko jest zdobyte w tegorocznej pięknej grze iz przyjemnością możemy powiedzieć, że wiele z taktyk, które można nazwać „spoconymi”, zostało wyeliminowanych.
Złe nawyki
FIFA kładzie teraz duży nacisk na wizję, a pozycjonowanie zawodnika i wyprzedzanie dobrych przebiegów jest najwyższym priorytetem. Uważanie na ręce podniesione w kąciku oka i pilnowanie skrzydłowych to podstawa. Nie możesz czekać zbyt długo z przecięciem, gdy jesteś w ataku, albo ciasna formacja obronna przeciwnika zatrzyma twoje podejście w ciągu kilku sekund.
Naszym osobistym nawykiem było zbyt duże trzymanie R2 i konsekwentne zastępowanie podania piłką przelotową. Musieliśmy stawić czoła naszym demonom i na nowo nauczyć się kierowania tutaj, ale nie wydaje się to karą, a bardziej tak, jakby otwierała drogę do bardziej satysfakcjonującej gry w piłkę nożną. Zwycięstwa są o wiele przyjemniejsze, gdy grasz taktycznie i delektujesz się każdym podaniem. Z tego powodu odczuwalne są szersze konsekwencje: gry nie mają niewytłumaczalnych cudownych celów, które miały, ale mają bardziej wykalkulowane wykończenia, które nie wydają się tak ulotne. Realizm!
Inną konsekwencją jest to, że w FIFA 20 są znacznie mniej niebezpieczne dwunożne walki, co jest konsekwencją przeprojektowania systemu tempa, aby dać graczom prawdziwą prędkość.
Deandre Yedlin jest niepowstrzymaną siłą, gdy machasz drążkiem, aby posłać go w dół skrzydła, a nawet jeden obrońca bez pozycji z większą pewnością doprowadzi do piłki przeciwnika w Twojej siatce. W rezultacie drobne atrybuty graczy sprawiają wrażenie, jakby coś znaczą, zwłaszcza gdy są prawidłowo wyemitowane w trybie Ultimate Team.
Strzelanie jest nadal trudne do opanowania, szczególnie dzięki kontrowersyjnej minigrze wprowadzonej w FIFA 19, w której trzeba jeszcze raz nacisnąć kółko, aby uzyskać finezję strzału, co nadal wydaje się raczej nienaturalne. Możesz go po prostu zignorować, ale jego istnienie jest i tak natrętne. Grafika jest zbyt podobna do FIFA 19 z kilkoma warstwami lakieru (połysk na głowie Jonjo Shelveya jest oślepiający), ale w tym momencie będziemy musieli poczekać, aż następna generacja konsol zobaczy prawdziwe ulepszenie graficzne w gra FIFA - jeśli jest to coś, na czym ci zależy.
W trybie kariery możesz teraz odpowiadać na późne nocne SMS-y od Jamaala Lascellesa, jeśli masz ochotę, aby utrzymać wysokie morale wśród swoich graczy. Poza tym są też zabawne, interaktywne konferencje prasowe, ale tak naprawdę wszystko jest gotowe, a nie porządny remont. W porządku!
Ultimate Team ma teraz system progresji przepustki bojowej i, przez proxy, więcej środków na otrzymywanie monet i paczek, aby zrównoważyć drapieżną ekonomię. Dostępne są również fantastyczne ulepszenia jakości życia w menu, w tym promieniowy pasek, który automatycznie informuje o tym, jakiego materiału eksploatacyjnego należy użyć. Wciąż jest tak samo wciągająca, jak pięć lat temu, ale teraz poruszanie się po menu i przeglądanie listy transferów jest bardziej wydajne. Z pewnością nie jest uszkodzony i nie trzeba go naprawiać.
Werdykt
W FIFA 20 dużo się dzieje. Na poziomie podstawowym sytuacja zdecydowanie się zmieniła, głównie na lepsze, choć bez wątpienia pojawią się petycje i eksplodujące subreddity kilka miesięcy po uruchomieniu, niezależnie od tego. Taka jest próba zrównoważenia najpopularniejszej gry sportowej na świecie.
Dzięki fantastycznemu, nowemu sposobowi gry w Volta, beztroskiemu zestawowi trybów do kooperacji na kanapie i sprytnym, zniuansowanym ulepszeniom rozgrywki, które zachęcają do bardziej sprawiedliwej i satysfakcjonującej gry w piłkę nożną, to zdecydowanie nie jest okres między rokiem czy łatwo pominąć, jeśli jesteś fanem franczyzy. W rzeczywistości może to być najlepsza gra FIFA od dobrych kilku lat, osiągnięta głównie dzięki odpowiedzi na opinie fanów i podjęcie zdrowych decyzji projektowych.
- Piękna gra: jak FIFA została mistrzem symulatorów piłki nożnej
- Sprawdź nasze wybory najlepszych gier na PS4