Teraz, gdy WandaVision się skończyło, jak spędzisz czas do przybycia Sokoła i Zimowego Żołnierza? Dla zespołu ranking filmów Marvela wydawał się właściwym rozwiązaniem. Poniżej wymieniliśmy wszystkie 23 z tych niezwykle popularnych filmów o superbohaterach od najgorszego do najlepszego.
Wypracowaliśmy to za pomocą systemu punktowego, w którym każdy scenarzysta biorący udział w konkursie musiał ocenić każdy z filmów. Zastrzegliśmy sobie prawo do interwencji, jeśli wyniki dałyby wynik, który był naprawdę przerażający, i zamienialiśmy się kilkoma filmami, mając to na uwadze.
Kilka obserwacji z naszego procesu: nie ma wielu złych filmów Marvela jako takich, ale jest sporo, które unoszą się gdzieś pośrodku. Tylko garstkę można nazwać naprawdę świetnymi hitami. Ostatecznie te rzeczy są oczywiście subiektywne - a nasze indywidualne opinie na temat poniższych filmów były bardzo zróżnicowane.
Zacznijmy, a być może zachęci Cię to do zaktualizowania własnej listy ulubionych.
- Co wiemy o Lokim w Disney Plus
- Najlepsze programy Disney Plus
- Wyjaśnienie Hawkeye na Disney Plus
23. Thor: Mroczny świat (2013)
Ojej, gdzie zaczynamy? Drugi samodzielny wypad Thora jest tak kiepski, jak to tylko możliwe. Szkoda, naprawdę, ponieważ obrót Chrisa Hemswortha jako boga piorunów był zabawną, czarującą i bardzo potrzebną częścią The Avengers. Tutaj jednak aktor i reszta obsady zostają zduszeni przez niedogotowaną fabułę, w której nie występuje złoczyńca, Malekith Christophera Ecclestona. Historia tego filmu tak naprawdę nie idzie nigdzie, poza przedstawieniem umiarkowanie interesującej inwazji na Asgard.
Trzeba przyznać, że jest jeszcze kilka wyjątkowych momentów, takich jak Thor wieszający Mjolnira na wieszaku na wieszak lub wsiadanie do londyńskiego metra, ale ogólnie rzecz biorąc, nie jest to zbyt zabawne przy ponownym oglądaniu. Z perspektywy czasu Thor: The Dark World był błogosławieństwem w nieszczęściu. Pokazało, że postać wymagała gruntownego przemyślenia i na szczęście okazało się, że jest to dzieło Thora z Ragnarokiem z 2017 roku.
22. Niesamowity Hulk (2008)
Jeden z najsłabszych filmów MCU - taki, który jest tak nudny, że jest zaskoczeniem, że nie wykoleił całego przedsięwzięcia na linii startu - przedstawia Edwarda Nortona jako Bruce'a Bannera w ponurym filmie, który dziwnie wydaje się być czymś w rodzaju kontynuacji Hulka z 2003 roku. Pomimo kilku ważnych powiązań z przyszłymi filmami MCU, w tym kameą Tony'ego Starka, nie wspominając o przyzwoitym zestawie, w którym zielony gigant walczy z armią, jest to tylko niewielki wzrost prędkości podczas rewizji. Na szczęście MCU rzadko będzie znowu tak nudne.
21. Ant-Man and the Wasp (2018)
Jeśli Ant-Man ma trochę pecha z umieszczeniem go na naszej liście, jego kontynuacja zasługuje na to miejsce. Ant-Man and the Wasp nie oferuje niczego, czego nie oferował pierwszy film, iz pewnością wydaje się być filmem wypełniającym pomiędzy szokującymi wydarzeniami z Infinity War i jej kontynuacją. Ponownie, w Ant-Man and the Wasp jest kilka naprawdę zabawnych momentów, które w finale Infinity War działają jak beztroski środek do oczyszczania podniebienia. W przeciwnym razie nie ma nic godnego uwagi w tej kontynuacji, która jest jednym z wielu filmów Marvela, w których występuje nudny problem złoczyńcy.
20. Thor (2011)
Filmy Thora to dziwna grupa: prawie wszyscy zgadzają się, że Mroczny Świat był nadirem trylogii, ale oryginalny Thor też nigdy nie cieszy się tak wielką miłością - mimo że był jednym z najzabawniejszych wczesnych filmów i skutecznie wprowadził bardziej dziwaczny element do MCU bez faktycznego zerwania go. Mieszanka asgardzkiej fantazji i superbohaterów związanych z Ziemią jest dość skuteczna, nawet jeśli podróż Thora w tym filmie, aby zdobyć Mjolnira, jest nieco zbyt przewidywalna.
19. Iron Man 2 (2010)
Generalnie nierówna kontynuacja Iron Mana nie rzuca znacznie więcej światła na postać Tony'ego Starka, a zamiast tego wydaje się nieco bezcelowa. Zawiera słabszego złoczyńcę w postaci Whiplasha o szorstkim wyglądzie babci Mickeya Rourke, obok irytującego, szybko mówiącego rywala Starka, Justina Hammera, nie osiągnął szczytów pierwszego Iron Mana.
Mimo to, podobnie jak The Incredible Hulk, zachowuje kilka istotnych powiązań z przyszłymi filmami MCU, choć popełnia również przestępstwo polegające na tym, że Natasha Romanoff Scarlett Johansson wydaje się wyjątkowo nudna - coś, co The Avengers naprawiliby.
18. Doktor Strange (2016)
Dla postaci, która odegrała kluczową rolę w MCU, Doctor Strange był głęboko przeciętnym wprowadzeniem do Sorcerer Supreme. Prowadzony przez Benedicta Cumberbatcha film o chirurgu, który stał się magiem, jest miejscami dziwaczny i humorystyczny, ale w wielu aspektach pozostaje w tyle za swoimi odpowiednikami, w tym z czarnymi charakterami i scenariuszami. Trochę za bardzo stara się być wersją MCU Incepcji Christophera Nolana i udaje mu się zrobić stosunkowo niewiele ze wspaniałą obsadą. Doktor Strange to film w dużej mierze zapomniany - i twierdzilibyśmy, że postać pozostawia znacznie większy wpływ w trzecim i czwartym filmie Avengers.
17. Captain Marvel (2019)
Carol Danvers Brie Larson jest godnym dodatkiem do MCU, a ten film z lat 90. ma kilka zabawnych elementów, ale jest trochę malowany według liczb, jak idą filmy pochodzenia Marvela. Najbardziej interesującą rzeczą w Captain Marvel jest to, że jej historia jest powoli ujawniana jej w wydarzeniach z filmu, coś, czego MCU nie próbowało wcześniej - ale ma również dość powszechny problem MCU polegający na braku dobrego złoczyńcy i ogólnie nie zawiera wielu niezapomnianych chwil w porównaniu z niektórymi lepszymi solowymi filmami w kanonie. Zmiana reżyserów drugiego filmu może dodać mu więcej energii.
16. Ant-Man (2015)
Film, który powstaje od prawie dekady, a ewentualne pojawienie się Ant-Mana na dużym ekranie to przyjemny film o superbohaterach wypełniony napadami, z mnóstwem głośnych momentów śmiechu. Komediowy zwrot Paula Rudda w roli Scotta Langa, który stał się złodziejem, który stał się superbohaterem, oraz zdolności Ant-Mana do zmiany rozmiaru są wykorzystywane z doskonałym efektem. Ponownie, w tym filmie kompletnie brakuje dobrego złoczyńcy - Yellowjacket Coreya Stolla to po prostu kretyn, o którego nie masz powodu się przejmować - ale zawiera świetny ostatni element zestawu wokół zestawu zabawkowego pociągu.
15. Iron Man 3 (2013)
Shane Black's Iron Man 3 był idealnym środkiem do czyszczenia podniebienia Avengers. Tony Stark zmaga się z zespołem stresu pourazowego z bitwy o Nowy Jork - który, szczerze mówiąc, objawia się tylko kilkakrotną zadyszką - straszna postać zwana Mandarynem (Ben Kingsley) atakuje wynalazcę i miliardera. A może on? Chociaż pod względem fabularnym nie jest to niezbędny film w rewizji MCU, jest to prawdopodobnie najzabawniejszy film MCU, prezentujący umiejętności Blacka w tym dziale. Iron Man 3 kończy się również świetnym ostatnim elementem scenicznym, łączącym na ekranie `` imprezę domową '' garniturów Iron Mana, aby pokonać niektórych kolesi.
14. Kapitan Ameryka: Pierwszy mściciel (2011)
Pierwszy film o Kapitanie Ameryce często otrzymuje złą reputację. Pomimo przyzwoitego krytycznego odbioru w tamtym czasie, jest dziwnie jednym z najniżej ocenianych filmów Marvela na IMDb. Mimo to na pewno nie jest źle - Steve Rogers jest prawdopodobnie najłatwiejszym z oryginalnych bohaterów MCU do kibicowania, ponieważ został wybrany do programu Super Soldier na podstawie jego moralnego kompasu i ducha. Jako utwór z okresu II wojny światowej, The First Avenger nadal działa świetnie, a Czerwona Czaszka Hugo Weavinga jest dość zapadającym w pamięć złoczyńcą. Relacja Steve'a z Peggy Carter jest naprawdę dobrze prowadzona - z łamiącym serce finałem w tym filmie.
13. Avengers: Age of Ultron (2015)
Jak dotąd najsłabszy film o Avengersach. W Age of Ultron Tony Stark - świeżo po epizodach PTSD w Iron Man 3 - chce zbudować zbroję, która ochroni Ziemię przed innymi kosmicznymi istotami. Zgodnie z prawdą, jego plan się nie udaje, a Avengersi walczą z Ultronem (James Spader), ludobójczą sztuczną inteligencją, i jego porucznikami Quicksilver (Aaron Taylor-Johnson) i Wandą (Elizabeth Olsen). Age of Ultron miało wiele do spełnienia, biorąc pod uwagę sukces swojego poprzednika z 2012 roku i chociaż ma swoje chwile, czuje się przytłoczony tymi oczekiwaniami, nadmierną fabułą i wprowadzeniem kluczowych postaci Marvela do przyszłych filmów.
12. Spider-Man: Daleko od domu (2019)
Jako ostatni film w trzeciej fazie MCU, Spider-Man: Daleko od domu miał kilka rzeczy do spełnienia. Był to pierwszy film po zakończeniu gry, co oznaczało, że musiał poradzić sobie z opadami wywołanymi kulminacyjnym momentem tego filmu, jednocześnie opowiadając historię o wystarczająco wysokich stawkach, że publiczność nadal by się tym przejmowała.
Far From Home ma zabawnego złoczyńcę w Mysterio Jake'a Gyllenhaala i zapadające w pamięć sceny, takie jak porywające serce w serce Petera Parkera z Happy Hoganem Jona Favreau - nie wspominając o oszałamiającej sekwencji po napisach, która pokazuje, co dalej czeka MCU. Poza tym Far From Home to zabawa na środku drogi, która po prostu pokazuje, jak uroczy jest Spidey Toma Hollanda.
11. Strażnicy Galaktyki Vol. 2 (2017)
Pomimo tego, że wyglądał tak niesamowicie jak jego pierwszy wpis i zawierał ładunek solidnych jednowarstwowych, drugi Strażnicy meandrują, jeśli chodzi o opowiadanie dobrej historii. Peter Quill w końcu spotyka swojego dawno zaginionego tatę, Ego, żyjącą planetę, iw najbardziej oczywistym zakręcie wszechczasów, nie jest wszystkim, czym się wydaje.
Głównym problemem tego filmu jest to, że stara się powiedzieć cokolwiek nowego o swoich bohaterach - zwłaszcza gdy powtarza wątki fabularne z Gamorą i Nebulą już objętymi pierwszym filmem. Jeśli już, stwierdzilibyśmy, że Infinity War jest lepszym filmem o Strażnikach niż tom 2 - daje Gamorze dużo więcej do zrobienia, ukazuje nowe oblicza Petera Quilla i doskonale pozycjonuje Rocketa i Groota obok bardzo przygnębionego Thora.
Mimo to ten film z pewnością ma swoje chwile, a także ukochaną ikonę towarów Baby Groot.
10. Iron Man (2008)
Film, od którego wszystko się zaczęło. Przed przybyciem kosmicznych istot - i wielu złoczyńców zrodzonych z poprzedniej działalności Tony'ego Starka zajmującego się produkcją broni - Iron Man zaoferował uziemiony, ale odświeżająco energiczny ruch, aby wrzucić MCU do biegu. Robert Downey Jr. doskonale uchwycił zarozumiałą osobowość Starka, podczas gdy drugoplanowa obsada ustawiła wysoko poprzeczkę dla przyszłych filmów. Pomimo zakończenia tak tak ostatecznej bitwy, Iron Man był prawdopodobnie najsilniejszym samodzielnym filmem fazy 1 MCU.
9. Spider-Man: Homecoming (2017)
Tom Holland prawdopodobnie ukradł serial swoją koleją jako Spider-Man w Captain America: Civil War, do tego stopnia, że oczekiwania co do jego pierwszego solowego przedsięwzięcia były dość wysokie. Na szczęście Spider-Man: Homecoming był przewiewnym, kolorowym i przyjemnym debiutem MCU dla robota ściennego. Zdolnie wspierany przez Michaela Keatona, którego onieśmielający zwrot jako Vulture jest do tej pory jednym z najlepszych złoczyńców MCU, Holland jest w szczytowej formie, poruszając się po niebezpieczeństwach szkoły średniej i będąc rozwijającym się superbohaterem. Spider-Man: Homecoming to rozkosz, która zasługuje na wielokrotne powtórki.
8. Kapitan Ameryka: Zimowy żołnierz (2014)
Bracia Russo wkroczyli w ramy tej pewnej siebie kontynuacji Kapitana Ameryki, która po raz kolejny stawia Steve'a Rogersa w walce z nazistowską odgałęzieniem HYDRA - która głęboko zakorzeniła się w SHIELD. Steve musi stawić czoła tajemniczemu zabójcy Zimowemu Żołnierzowi, aby rozmontować swojego byłego pracodawcę, aby powstrzymać śmigłowce napędzane sztuczną inteligencją przed mordowaniem wszystkich.
Ten wspaniały film ma powierzchowną warstwę thrillera spiskowego w stylu All The President Men, wystarczającą, aby poczuć się, jakby miał prawdziwą treść. Jednocześnie pewnie wprowadza Sama Wilsona (Anthony Mackie) do MCU, wywołując kolejny ze zwycięskich bromanów Steve'a - i prawdopodobnie nie ma bardziej pożądanego przez fanów związku w MCU niż przyjaźń Bucky'ego i Steve'a, która jest idealnie oddzielona w ten film.
7. Guardians of the Galaxy (2014)
Pierwszy wielki zamach Marvela na niejasny zestaw postaci był triumfem. Strażnicy Galaktyki to w zasadzie film zespołu superbohaterów o outsiderach, który łączy w sobie grupę przestępców i dziwaków, a jego akcja rozgrywa się w przepięknym, niewidocznym dotąd tle kosmosu Marvela Jacka Kirby'ego. James Gunn doładowuje te bezimienne postacie prawdziwymi osobowościami i dokonuje magicznego wyczynu przekształcenia gadającego drzewa w ikonę popkultury. Ten film wciąż jest świetną zabawą i sprawia, że zainwestowałeś w całą masę różnych postaci z komiksów, o których nigdy wcześniej nie słyszałeś.
6. Avengers (2012)
Jeśli Iron Man z 2008 r. Wprawił w ruch koła MCU, Avengers zmienili biegi, wcisnęli przysłowiowy pedał do podłogi i wytyczyli nową ścieżkę dla filmów o superbohaterach. Pierwsza prawdziwa próba stworzenia drużyny superbohaterów przez Marvela zbliżyła wszystkich naszych bohaterów do siebie - niektórzy bardziej niechętnie niż inni - aby powstrzymać inwazję Lokiego na Nowy Jork.
Było to zabawne, pełne akcji, czasami szczere i ujawniło, gdzie Marvel chce kręcić swoją rozszerzającą się serię filmów. Avengers położyli podwaliny pod przyszłe nieziemskie wydarzenia MCU i udowodnili, że można mieć wielu bohaterów w tym samym miejscu, dać im dużo czasu na ekranie i powiązać różne wątki fabularne, aby stworzyć jeden wszechwładny film.
5. Thor: Ragnarok (2017)
Trzeci film Thor jest jedynym wpisem, z którym wszyscy mogą się zgodzić, jest naprawdę świetny. Taika Waititi wprowadza do serii swój charakterystyczny niecodzienny humor i wysyła God of Thunder do walki z Hulkiem po tym, jak zostaje skopany przez Helę Cate Blanchett. To był rodzaj charakterystycznego tonalnie podejścia, którego rozpaczliwie potrzebowały filmy Thor, i jest to jeden z najłatwiejszych filmów na tej liście do ponownego obejrzenia - nic dziwnego, że Marvel wraca do Waititi po więcej w przyszłorocznym Thor: Love and Thunder.
4. Avengers: Endgame (2019)
Twierdzilibyśmy, że Infinity War jest silniejszym filmem niż Endgame, a to prawdopodobnie dlatego, że ma mniej do zrobienia. Endgame to prawdopodobnie trzy połączone ze sobą filmy - opowieść o ponurych następstwach zatrzaśnięcia Thanosa, podróżujący w czasie film o napadzie i ogromny film wojenny. W rezultacie nie jest tak elegancko opowiedziana, jak historia pierwszego zwycięstwa Thanosa, ale zawiera niezliczone wspaniałe momenty MCU i ostateczną bitwę, która jest ostatecznym elementem usług fanów Marvela. Czy filmy teatralne znów poczują się tak duże?
3. Kapitan Ameryka: Wojna bohaterów (2016)
Film o Kapitanie Ameryce, który podwaja się jako film o Avengersach, drugi wysiłek braci Russo tworzy rozłam między superbohaterami MCU, jednocześnie ostrożnie wprowadzając dwóch kolejnych: Spider-Mana i Czarną Panterę. Po bardziej dzielącym Age of Ultron, ten sequel filmowy udaje się z powodzeniem nawiązać do relacji Tony'ego Starka i Steve'a Rogersa w sposób, który sprawia, że jest to druzgocące, gdy w końcu dochodzi do ciosów.
Jest to nie tylko najlepszy film o Cap, ale także prawdopodobnie największy film Iron Mana - a bitwa na lotnisku w Lipsku jest prawdopodobnie najbardziej zabawną scenografią w całym MCU.
2. Avengers: Infinity War
Avengers: Infinity War był bardzo bliski bycia naszym jedynym filmem Marvela. Po tym, jak długo czaił się w cieniu, Thanos w końcu udaje się zdobyć Kamienie Nieskończoności i wymazać połowę życia we wszechświecie. Naturalnie rosnące szeregi Avengersów stoją na przeszkodzie, a gra to zwarty, pełen akcji i łamiący serce film, który zapewnia najlepsze, mroczne zakończenie w historii MCU. Zdolność braci Russo do pogodzenia obsady Infinity War wraz z jej ekscytującą i emocjonującą fabułą dała genialny przebój filmowy, w którym przyszłe filmy o Avengersach - pomijając Endgame na bok - będą miały trudności z pokonaniem.
1. Czarna Pantera
Czarna Pantera to klejnot w koronie MCU i łatwo zrozumieć, dlaczego w dniu premiery zarobiła na całym świecie ponad 1,3 miliarda dolarów. To solowy film Marvela z niezwykle dużymi ambicjami - ujawniający tajny naród Wakandy i opowiadający epicką historię króla, T'Challa (zmarłego Chadwicka Bosemana), zmagającego się z grzechami swojego ojca. Jest to film o dużym znaczeniu tematycznym, który słusznie został okrzyknięty przełomowy ze względu na jego głównie czarną obsadę i zakulisowy talent.
Ma jednak wszystko, co sprawia, że MCU jest świetny: humor, wspaniałe sceny akcji i całą masę postaci, których nie możesz się doczekać, aby spotkać się ponownie w przyszłych filmach. Dlaczego nie wszystkie filmy solowe MCU nie mogą być tak dobre?
- Jak po kolei oglądać filmy X-Men