Recenzja Razer Nari Ultimate

Spisie treści:

Anonim

Wszystkie dobre wynalazki pochodzą od tych, którzy są na tyle odważni, by wyjść z utartych schematów, wyrwać się z normy i opracować coś, czego my, zwykli ludzie, uważaliśmy za niepotrzebne.

W końcu po co kupować samochód, skoro koń równie dobrze pracuje? Jaki jest sens pociągu parowego, skoro można po prostu popłynąć łodzią po kanałach? Po co kupować klawiaturę mechaniczną, skoro membrana działa dobrze? Dostajesz punkt.

Musisz przełamać schematy, a potem przekonać innych, że to, na co masz ochotę, to cholernie dobry pomysł. Nigdzie nie jest to bardziej potrzebne niż w świecie urządzeń peryferyjnych.

Rok po roku widzimy iterację po iteracji po iteracji projektu. Lżejsze, cieńsze, nieco mocniejsze produkty. Jedna osoba robi coś ciekawego i dodaje światła, nagle każdy ma lepsze oświetlenie.

Jeden producent przełamuje schematy i inwestuje w dobrej jakości sterowniki, a nagle wszyscy to robią. W końcu o wiele łatwiej jest zabezpieczyć swoje zakłady na funkcję, która już została wprowadzona, niż na taką, która jest dostępna. Z biznesowego punktu widzenia nie ma nic bardziej pożądanego niż przewidywalny wzrost i dlatego sprawy nie postępują tak szybko, jak powinny.

Z drugiej strony Razer albo o tym zapomniał, albo po prostu powiedział „do diabła z tym”, a mimo to poszedł i zrobił coś szalonego. Panie i panowie, dajemy wam Razer Nari Ultimate. Pierwszy na rynku zestaw słuchawkowy do gier z wibrującymi siłownikami w każdej muszli słuchawkowej. Tak, to dotykowe sprzężenie zwrotne odbijające się wokół twoich płatków i do uszu i och, czy to interesujący dodatek.

Cena i dostępność

Chcemy, aby ten segment był krótki, ponieważ szczerze mówiąc, nie ma o czym rozmawiać. Za te piękności kosztuje 200 USD / 200 GBP / 250 AU. Przynajmniej z pozoru jest to dość przyzwoita cena za bezprzewodowy zestaw słuchawkowy z ośmiogodzinną żywotnością baterii.

Nie niesamowite, ale imponujące. Połącz to ze wszystkimi innymi cechami tego dziecka, a jest on dość przystępny cenowo.

Powinniśmy zauważyć, że w naszej początkowej próbce testowej wystąpił problem z wyłączeniem haptycznego sprzężenia zwrotnego lub zmianą koloru podświetlenia RGB. Razer poinformował nas, że dotyczy to tylko wczesnych egzemplarzy przedprodukcyjnych. Przetestowaliśmy te funkcje w ostatecznych modelach detalicznych i problem został rozwiązany.

Projekt

Ogólnie projekt Razer Nari Ultimate nie różni się zbytnio od serii konsol Thresher, czy dobrze znanego Krakena z przeszłości. Spodziewaj się więc dużych, wyściełanych nauszników, które ściśle przylegają do twoich płatów, z ukrytymi wkładkami chłodzącymi, które zapewniają chłód podczas cieplejszych miesięcy.

Do tego dochodzi aluminiowa rama pałąka, która zapewnia wytrzymałość, oraz wyściełany pałąk z automatyczną regulacją, który zapewnia wygodę w czubku głowy.

Jednak duże elementy imprezowe są dołączonymi opcjami łączności. Możesz połączyć się za pomocą bezprzewodowego 2,4 GHz (z kluczem ukrytym w samym zestawie słuchawkowym dla łatwego dostępu), analogowego za pomocą dołączonego czterobiegunowego kabla, a także możesz połączyć się przez USB w trybie pseudo-bezprzewodowego przewodowego, który umożliwia ładowanie i słuchaj swoich puszek w tym samym czasie, o ile klucz jest nadal podłączony.

W sumie zdrowy pakiet. Jest trochę nieporęczny i być może odrobinę cięższy, niż byśmy chcieli, ale ogólnie jakość wykonania jest dobra.

Sterowniki są dostarczane do nas z dwoma magnesami neodymowymi 50 mm i ogólnie otrzymujesz ładną 8-godzinną żywotność baterii lub 20 godzin, jeśli wyłączysz oświetlenie i haptyczne sprzężenie zwrotne (chociaż ta funkcjonalność jeszcze nie działa, przy przynajmniej nie na naszych platformach).

Ich dotyk

Porozmawiajmy więc o wielkim, wyjątkowym punkcie sprzedaży: dotykowej informacji zwrotnej lub „HyperSense”, gdy Razer sprzedaje go jako. Dostarczone przez Lofelt, firmę specjalizującą się zarówno w sprzęcie, jak i oprogramowaniu, aby te dzieci działały.

Domyślnie będą działać od razu po wyjęciu z pudełka, podłącz je do telefonu i bum, gotowe. Wibracje i tak dalej. To dziwne doświadczenie, z pewnością każdy przetwornik reaguje intuicyjnie na bas wypompowywany przez utwór lub środowisko gry, w którym się znajdujesz.

Uderz tarczą Avengera w World of Warcraft, a poczujesz to dosłownie. Usłysz czołg zbliżający się za rogiem w Battlefield V i możesz założyć się, że dudnienie będzie szarpać twój mózg.

To z pewnością dziwne doświadczenie. Czasami jest to jak łaskotanie, czasami jest tak, jakbyś poczuł drżenie oczu. Albo to pokochasz, albo nienawidzisz.

Występ

O ile dobrze się spisują? Cóż, to dość solidna sprawa. Z pewnością możesz dostać słuchawki z lepszą charakterystyką częstotliwościową i mocniejszą sceną dźwiękową w tym przedziale cenowym, ale ogólnie stracisz na innych funkcjach.

Razer Nari Ultimate jest w rzeczywistości dość dobrze wyważony jak na parę puszek Razer, które zazwyczaj mają tendencję do bardziej opierającego się na stronie basów niż do zabezpieczania średnich i wysokich tonów.

Są też wygodne, nie mieliśmy problemu z noszeniem ich przez cały ośmiogodzinny dzień pracy, czasami mogą być trochę ciężkie, ale tak naprawdę nie ma o czym pisać.

Powiedzielibyśmy tylko, że chcielibyśmy, aby Razer spędził trochę więcej czasu na inwestowaniu w lepsze, dynamiczne sterowniki, aby mieć więcej opcji premium.

Zakres 20 Hz - 20 kHz wydaje się nieco płaski, a kiedy masz Steelseries, HyperX i Sennheiser oferujące naprawdę znakomite rozwiązania audio w tym przedziale cenowym i niższym, to pokazuje, jak niesamowite mogą być te rzeczy. . Tak, to może wiązać się z dodatkowymi kosztami, ale jeśli będziemy szczerzy, to będzie tego warte.

Poza tym są pewne niedociągnięcia związane z ogólnym projektem. Ponieważ są one stosunkowo plug and play, posiadanie przełącznika sprzętowego wyłączającego HyperSense miałoby cały świat sensu, zwłaszcza gdy podłączasz różne urządzenia.

Fajnie byłoby również mieć w oprogramowaniu Razer Synapse opcję kontrolowania, jak agresywnie przetworniki Lofelt L5 reagują na bas (w przeciwieństwie do samej regulacji głośności). Napraw te trzy rzeczy, a Razer będzie zwycięzcą.

Werdykt

Jest takie stare powiedzenie, które mówi, że „statek w porcie jest bezpieczny, ale nie po to są budowane statki”, a Razer naprawdę wypchnął łódź z tym. Należy to pochwalić, ponieważ wszyscy mamy trochę dość iteracji po iteracji bezpiecznych projektów.

Razer Nari Ultimate to ciekawa koncepcja i coś, w co trzeba spróbować, aby w to uwierzyć. Razer zaprojektował solidną parę słuchawek z bardzo zewnętrzną funkcją i chociaż chwalimy Razera za podjęcie takiego ryzyka.

Jednak wciąż jest kilka drobiazgów do rozwiązania i chcielibyśmy, aby opcja sprzętowa wyłączała haptyczne sprzężenie zwrotne, gdy nie mamy ochoty na wibracje naszych głów, zamiast polegać na oprogramowaniu Synapse.

  • Nie przegap naszego pełnego przewodnika po najlepszych zestawach słuchawkowych Xbox One